sobota, 27 czerwca 2015

Ice Cream Season!

Cześć,
tym razem mój post będzie w lodowym temacie. Kupiłam ostatnio kilka płytek z MoYou London, a wśród nich płytki Cook Book 09 i 10. Lody będą pewnie w najbliższej przyszłości wiodły prym na moim blogu :D

Hi,
this time my post will be ice cream themed! I bought a bunch of MoYou London image plates lately and among them the Cook Book 09 and 10 plates. Ice cram will be probably a thing on my blog in the near future :D


Miałam mały dylemat przy tym mani. Chciałam użyć moich nowych lodowych płytek, moich nowych lakierów Color Club Poptastic i chciałam wypróbować kolorowanie stempli tintami.. Na koniec nie mogłam się zdecydować i wszystko to wylądowało w jednym mani :D Nie jestem super zadowolona, ale myślę że wyszło w porządku.

I had a bit of a struggle with this manicure. I wanted to use my new ice cream plates, my new Color Club Poptastic polishes and I was eager to try painting stamping with tints.. In the end I couldn't make my mind and all of this landed in the same manicure :D I'm not super pleased, but I think it came out OK.


Moim kolorem bazowym jest Color Club Hot-Hot-Hot Pants z kolekcji Poptastic. Nałożyłam trzy warstwy i tyle wystarczyło, aplikacja znów nie była taka zła. Nie wiem czy moja podświadomość wpływa na opinię (bo byłam taaaaaka napalona na te lakiery i nie mogłam ich dostać) czy co, ale na prawdę zdaję się lubić te które wypróbowałam. Kolejnym krokiem były stemple. Wybrałam lodowy wzór, który nadawał się do kolorowania tintami. Pochodzi on z płytki MoYou London Cook Book 09. Stemplowałam czarnym lakierem My Secret.

My base colour is Color Club Hot-Hot-Hot Pants from the Poptastic collection. I applied three coats and that was enough, again the application wasn't that bad. I don't know if my subconscious effects my opinion (because I was soooo into these polishes and I couldn't get them) or what, but I really seem to like the ones I tried out. My next step was stamping. I choose an ice cream pattern that would be suitable for colouring with tints. It comes from MoYou London Cook Book 09 plate. I stamped with My Secret black polish.

 


















Teraz przejdźmy do części o kolorowaniu. Tinty są ostatnio bardzo popularne przy kolorowaniu stempli, to dużo prostsze niż robienie naklejek stemplowych czy malowanie wzoru normalnym lakierem. Tinty nie są jednak nowym wynalazkiem. Widziałam je kilka lat temu w kropkowym mani, a zwały się Mia Secret Tints. Wtedy używane były do barwienia całego mani, brokatów. Pamiętam, że taaaak strasznie je chciałam, ale były trudno dostępne i dość drogie. Teraz jest kilka marek oferujących tinty (słyszałam o O.P.I, Kaleidoscope, Dance Legend) i jest dużo tutoriali o tym jak zrobić tinty w domu. Właściwie sama mam zamiar zrobić kilka kolorów z tuszy alkoholowych, ale to mani było kolorowane tintami z Chińskiego Centrum. Kilka miesięcy temu (albo już nawet lat) jedna z dziewczyn wpadła w Chińskim Centrum na dziwne buteleczki wyglądające trochę jak świeczki, z czymś przezroczystym w środku. Mając w pamięci tinty które widziałam dawno temu w internecie wiedziałam, że to dziwne coś to właśnie to - tinty! Kupiłam wszystkie dostępne kolory i użyłam ich TUTAJ. Teraz na pewno będę częściej kolorowała stemple nimi, niż w jakikolwiek inny sposób!

Now let's go to the colouring part. Tints are lately very popular in colouring stamping, it's a lot easier than making stamping decals or painting the designs with regular polishes. Tints aren't such a new invention though. I saw them a few years back in a dot manicure, and they were called Mia Secret Tints. Back then they were used to tinge the whole manicure, glitters. I remember that I wanted them soooo badly, but they were hard to get and a bit expensive. Now there are a few brands offering tints (I heard about O.P.I, Kaleidoscope, Dance Legend) and there are a lot of tutorials on how to make tints at home. I actually intend to make a few colours from alcohol paints, but this manicure was coloured with tints from a Chinese Store. A couple months ago (or even years by now) one of the girls came across weird bottles looking a little like candles, with something sheer inside in a Chinese Store. Having in mind the tints I saw long ago on the internet, I knew that this weird thing was just that - tints! I bought all colours available and I used them HERE. Now I'll be definitively painting stamping with them more often than in any other way!


Poniżej możecie zobaczyć lakiery i płytkę jakich użyłam. Tinty są pokazane TUTAJ.

Below You can see the polishes and plate I used. The tints are shown HERE.


niedziela, 21 czerwca 2015

Dwadzieścia Tysięcy Mil Podmorskiej Żeglugi

Twenty Thousand Leagues Under The Sea

Witajcie!
Dzisiaj mam morskie mani i or razu skojarzyło mi się ono z filmem/książką Dwadzieścia Tysięcy Mil Podmorskiej Żeglugi. Nigdy nawet tego nie oglądałam ani nie czytałam, ale tytuł jest tak charakterystyczny, że jakimś sposobem przyszedł mi na myśl.

Hello!
Today I have a nautical manicure and it instantly reminded me of the movie/book Twenty Thousand Leagues Under The Sea. I never even watched or read it, but the title is so characteristic that it came to mind somehow.


Ciemny, marynarski granat którego użyłam to China Glaze One Track Mind. Nałożyłam dwie warstwy, ale lakier ich absolutnie nie potrzebował. To idealny jednowarstwowiec, ale często robię sobie prześwit blisko skórek jak nakładam top coat. Myślę, że za mocno przyciskam pędzelek i to jedyny powód dla którego nałożyłam dwie warstwy tutaj. Konsystencja jest trochę rzadka, ,usiałam uważać żeby nie zalać skórek. Poza tym, praca z tym lakierem to czysta przyjemność.

The dark, navy blue I used here is China Glaze One Track Mind. I applied two coats, but the polish absolutely didn't need that. It's a perfect one-coater, but I often make myself a blind spot near the cuticles when I apply a top coat. I think I just press the brush too hard and that's the only reason why I did two coats here. The formula is a bit runny, I had to look out not to flood my cuticles. Other than that, working with this polish was pure pleasure.


Mój palec serdeczny i środkowy to gwiazdy tego mani. Jako bazy użyłam Color Club Disco's Not Dead i nałożyłam trzy warstwy. Ten lakier ma całkiem unikalny kolor dla mnie, to nie pastelowy żółty.. To znaczy, jest! Ale nie w taki sposób jak zazwyczaj są, ma w sobie pomarańczowawe tony. Na prawdę mi się podoba :) Aplikacja była podobna jak przy Color Club Under The Blacklight, ale zauważyłam, że dobrze jest pozwolić poprzedniej warstwie dobrze wyschnąć zanim pomalujemy kolejną. Ja nałozyłam na jednym paznokci trzy szybkie warstwy i miałam na nim bąbelki.

My ring and middle finger are the stars of this manicure. As a base I used Color Club Disco's Not Dead and I applied three coats. This polish has quite a unique colour for me, it's not a pastel yellow.. Well, it is! But not in the way they normally are, it has orangey undertones. I really like it :) The application was similar to Color Club Under The Blacklight, but I noticed that it's good to let the previous layer dry good before painting a new one. I applied three quick coats on one of my nails and I had some bubbles on it.




















Na dwóch jaśniejszych paznokciach zrobiłam stemplowe wzorki z płytki MoYou London Scholar 07. Chciałam żeby trochę przypominały starą mapę. Do odbijania użyłam Essie Fierce, No Fear. Żeby te paznokcie pasowały do reszty i żeby nadać im bardziej morskiego charakteru dodałam trochę mniejszych wzorków przedstawiających róże kierunków w tym samym ciemnym, marynarskim kolorze.

On the two light coloured nails I did a stamping design from MoYou London Scholar 07 image plate. I wanted them to look a bit like an old map. I used Essie Fierce, No Fear for the stamping. To match these nails with the rest and to give them more of a nautical character I added some smaller images of  compass roses in the same dark, navy colour.


Poniżej możecie zobaczyć czego użyłam żeby stworzyć to mani.

Below You can see what I used to create this manicure.


piątek, 19 czerwca 2015

Neonowo Pastelowy Gradient Z Color Club Poptastic

Neon Pastel Gradient With Color Club Poptastic

Cześć Wam!
Nie publikowałam ostatnio za wielu mani z powodu kolejnego, nieplanowanego skrócenia paznokci i braku czasu. Dopiero niedawno udało mi się ukształtować paznokcie na coś przypominającego migdałki. Nadal są bardzo krótkie, ale przynajmniej jednakowe. Dzisiaj chciałabym Wam pokazać moje nowe, długo wyczekiwane, pastelowo, neonowe lakiery Color Club z kolekcji Poptastic. Długo były wszędzie niedostępne, ale niedawno udało mi się je dostać w Euro Fashion.

Hi there!
I wasn't posting a lot of manicures lately because of another unplanned nail shortening and lack of time. Just recently I managed to shape my nails into something resembling an almond shape. They're still really short but at least even. Today I'd like to show You my new, long awaited Color Club pastel neon nail polishes from the Poptastic collection. They were unavailable everywhere for a long time, but recently I managed to get them in Euro Fashion.


Mam cała kolekcję, ale dzisiaj możecie zobaczyć trzy z nich w postaci gradientu. Użyłam CC Under The Blacklight, CC Feathered Hair Out To There i CC Meet Me At The Rink.

I have the whole collection, but today You can see three of them in a gradient. I used CC Under The Blacklight, CC Feathered Hair Out To There and CC Meet Me At The Rink.


Najpierw nałożyłam trzy warstwy Color Club Under The Blacklight. Formuła nie była aż tak zła jak się spodziwałam, słyszałam na prawdę straszne rzeczy o tych lakierach. Nie są idealne i nie są łatwe, ale i tak udało mi się je ogarnąć, a jestem miłośniczką łatwych lakierów. Pierwsza warstwa robiła smugi, druga wyrównała to całkiem nieźle, trzecia pokryła pozostałe prześwity.

First I applied three coats of Color Club Under The Blacklight. The formula wasn't as bad as I expected, I heard really horrible things about these polishes. They aren't perfect and the application isn't easy, but I still managed to comprehend them and I'm a easy-polish-lover. The first coat was streaky, the second evened it out quite well, the third covered the remaining blind spots.




















Gradient zrobiłam gąbeczką do makijażu i przez malowanie na niej par kolorów. Najpierw zielonkawy żółty + różowy, potem różowy + niebieski. Kiedy robiłam gradient mogłam zauważyć, że lakiery mają małe krycie. Musiałam nakładać kolory wielokrotnie żeby otrzymać stopień krycia jaki widzicie na zdjęciach. To właściwie dobra rzecz kiedy robi się gradient, kolory pięknie się razem zlewają. Jest to pewnie bardziej upierdliwe kiedy przyjdzie pomalować paznokcie, ale sprawdzę to sama niedługo.

I did the gradient with a make-up sponge and by painting on it pairs of colours. First greenish yellow + pink, then pink + blue. When I was doing the gradient I could see that the polishes have small coverage. I had to sponge the colours multiple times to get the coverage level You can see on the photos. This is actually a good thing when You're doing a gradient, the colours blend together lovely. It's probably a bigger pain in the ass when You have to paint Your nail, but I'll see for myself soon.


Gradient miał być bazą dla stempli i wierzcie lub nie, stemple na prawdę tam są. Nie wiem dlaczego sięgnęłam po biały lakier z Safari do stemplowania, zazwyczaj używam Essence'owej dedykowanej do stempli bieli. Cóż, wzorek stemplowy jest prawie przezroczysty na tej bazie i na zdjęciach. Na żywo był trochę bardziej widoczny, ale to i tak nie to w co celowałam. Następnym razem będę mądrzejsza jak będę stemplowała bielą!

The gradient was supposed to be a base for stamping and believe it or not, the stamping is actually there. I don't know why I reached for Safari white polish for the stamping. I usually use Essence's designated for stamping white. Well, the stamping design is almost transparent on this base and on the photos. In real life it was a bit more visible but still not what I was aiming for. I'll be wiser next time when I'll want to stamp with white!


Poniżej możecie zobaczyć lakiery Color Club, których użyłam do gradientu.

Below You can see the Color Club polishes I used for the gradient.



wtorek, 9 czerwca 2015

Pistacje W Czekoladzie

Pistachios In Chocolate

Cześć Wszystkim!
Nie tak dawno widziałam na prawdę świetny makijaż (KLIK) wykonany przez Maxineczkę i zainspirował mnie on do zrobienia tego mani. Mam nadzieję, że Wam się spodoba.

Hallo Everyone!
Not so long ago I saw a really great make-up (CLICK) made by Maxineczka and it inspired me to do this manicure. Hope You like it!


Kolor bazowy to neonowy, pastelowy zielony. Użyłam lakieru Claire's White Neons i nałożyłam trzy łatwe, cienkie warstwy. Ten lakier na prawdę prawie świecił na moich dłoniach :)

The base colour is a neon, pastel green. I used Claire's White Neons and applied three easy, thin coats. This polish actually did almost glow on my hands :)


Wzorek jaki wybrałam do tego mani miał przypominać czekoladę, pochodzi on z płytki MoYou London PRO XL 04. Wybrałam też brązowy lakier do odbijania - Wibo 1 Coat Manicure Nr 11.

The design I picked for this manicure was supposed to remind chocolate, it comes from MoYou London PRO XL 04 plate. I also picked a brown polish to do the stamping - Wibo 1 Coat Manicure No 11.




















Produkty jakich użyłam są tutaj:

The products I used are here:


Zrobiłam dzisiaj także makijaż. To nic w porównaniu z makijażem Maxineczki, ale i tak - chciałam dopasować go do paznokci :)

I also did a make-up today. It's nothing compared to Maxineczka's make-up, but still - I wanted to match it with my nails :)




niedziela, 7 czerwca 2015

Green Glitter Gradient

Cześć,
tym razem mam Wam do pokazania ciemniejszy manicure. Użyłam kilku zieleni od China Glaze i zdołałam zrobić brokatowy gradient.

Hi,
this time I have a darker manicure to show You. I used a bunch of greens from China Glaze and managed to do a glitter gradient.


Przede wszystkim zmalowałam jedną warstwę China Glaze Holly Day jako bazę pod mój brokatowy lakier. Jeżeli śledzicie mojego bloga to wiecie, że lubię tak robić żeby mieć łatwiejsze zadanie przy czyszczeniu skórek. Lepiej jest dla mnie stworzyć ładna linię przy skórkach mając kremowy lakier na sobie, przy brokatach często zmywam sobie kolor z niektórych drobinek i na koniec są srebrne.

First of all I painted one coat of China Glaze Holly Day as a base for my glitter polish. If You fallow my blog You know that I like to do that in order to have a easier task cleaning up my cuticles. It's better for my to make a nice line near my cuticles when I have a cream polish on, with glitters I often remove the colour from some particles and they're silver in the end.


Kiedy mam już kolor bazowy i jest ładnie wyczyszczony, maluję dwie warstwy China Glaze Glittering Gerland. To połączenie jest całkowicie kryjące.

When my base colour is on and it's nicely cleaned up, I painted two coats of China Glaze Glittering Gerland. This combo was fully opaque.



















Moim nastepnym krokiem jest gradient. Użyłam China Glaze This Is Tree-mendous i gąbki do naczyń.

My next step was the gradient. I used China Glaze This Is Tree-mendous and a dishsponge.


Poniżej możecie zobaczyć lakiery jakich użyłam.

Below You can see the polishes I used.


Ten manicure miał mały tunning. Wypróbowałam znów moje szablonowe naklejki do zdobienia, tym razem trochę szerszy wzór trójkątów. Niestety zepsułam prawą rękę. Mój lakier nie był wystarczająco suchy i zdjęłam go razem z jedną z naklejek. Udało mi się zrobić kilka zdjęć lewej ręki, ale są w sztucznym świetle i nie są najlepszej jakości.

This manicure had a little tuning. I tried my nail art vinyls again, this time a wider triangle design. Unfortunately I messed up my right hand. My polish wasn't dry enough and I took it off with one of the stickers. I managed to take some photos of the left hand, but their in artificial light and they don't have the best quality.


Ciemne części paznokci na palcu serdecznym i środkowympokryte były Essie Stylenomics, a reszta czernią My Secret 121. Na wierzchu jest jedną warstwa INM Out The Door.

The dark parts of my ring and middle finger were covered with Essie Stylenomics and the rest with My Secret 121 black. On top there's one coat of INM Out The Door.




















Dzisiaj mam nawetmakijaż, również w ciemno zielonych kolorach. Mam nadzieję, że Wa, się spodoba.

Today I even have a make-up, also in dark green colours. Hope You like it.



wtorek, 2 czerwca 2015

Rainbow Colors

Cześć Wam!
Tym razem mam bardzo kolorowe mani do pokazania. Jest to również pierwszy raz kiedy próbowałam naklejek szablonowych do zdobień.

Hi there!
This time I have a very colourful manicure to show You. This is also the first time I tried out nail art vinyls.


Użyłam tutaj całej masy kolorów żeby stworzyć bazę. Myślę tylko, że dałam za dużo czerwonego na wskazówkę. Wszystkie paznokcia miały trochę czerwieni, ale na tym jest po prostu za dużo.. Kolory jakich użyłam to: China Glaze Sun Of A Peach, Grass Is Lime Greener, Too Yacht To Handle, Bottoms Up, Sneaker Head.

I used here a whole lot of colours to create the base. I only think I gave too much of red on my index finger. All of the nails had a bit of red, but on this one there's just too much.. The colours I used are: China Glaze Sun Of A Peach, Grass Is Lime Greener, Too Yacht To Handle, Bottoms Up, Sneaker Head.


Nałożyłam kolory losowo przy pomocy gąbki do makijażu. Całość przypominała mi patchwork. Na koniec dodałam warstwę brokatowej mgiełki Wibo Express Growth 471 żeby połączyć kolory.

I applied the colours randomly with a make-up sponge. The whole thing reminded me of patchwork. In the end I added a coat of glitter mist Wibo Express Growth 471 to bind the colours together.




















Trójkątny kształt uzyskałam dzięki naklejkom szablonowym do zdobień zrobionym przez tą samą osobę od której często kupuję naklejki do french'a. Mam jeszcze kilka wzorów i ciągle testuję, ale te używało się świetnie. Klej jest dość mocny, więc lakier nie podsiąka pod naklejkę. Często najpierw naklejam naklejkę na skórę dopiero potem na paznokieć żeby trochę osłabić klej. Naklejki muszą być używane na całkowicie wyschnięty manicure albo ściągniemy naklejkę razem z lakierem bazowym.

I achieved the triangle shape thanks to nail art vinyls made by the same person from whom I often buy French tip stickers. I have a few designs left and I'm still testing, but these were great to use. The glue is quite strong, so the polish doesn't get underneath the sticker. I often stick them first to my skin and then to my nails to weaken the glue a bit. The stickers have to be used on a fully dried manicure or we'll take off our sticker with the base polish.


Po naklejeniu naklejek nałożyłam jedną warstwę czarnego lakieru na pozostałą część płytki. Zawsze używam lakieru o dobrym kryciu żeby jedna warstwa wystarczyła. Czerń jakiej tu użyłam to My Secret 121.

After sticking the nail vinyls I applied a coat of black polish on the rest of my nail. I always use a polish with good coverage so just one coat is enough. The black I used here is My Secter 121.




















Poniżej możecie zobaczyć lakiery jakich użyłam.

Below You can see the polishes I used.