Róże jakie chciałabym Wam dzisiaj pokazać nie są tylko fioletowe, są też czerwone. Pod wpływem impulsu postanowiłam połączyć te dwa kolory, mam nadzieję, że manicure Wam się spodoba.
The roses I'd like to show You today aren't just violet, their also red. On impulse I decided to combine these two colours, hope You'll like the manicure.
Kolorem bazowym tutaj jest zwykły czarny lakier. Ja użyłam My Secret Dressed In Black i nałożyłam dwie warstwy.
The base colour here is a plain black polish. I used My Secret Dressed In Black and I applied two coats.
Moim następnym krokiem było odbicie różanego wzoru z płytki Bundle Monster BM-XL07 nowym białym lakierem do stempli od B. loves plates. Lakier nazywa się B. a Snow White i możecie go znaleźć TUTAJ. Na wierzch nałożyłam jedną warstwę Golden Rose Gel Look, żebym podczas kolorowania wzoru nie zepsuła moich różyczek.
My next step was stamping a rose design from the Bundle Monster BM-XL07
plate with the new BLP02 white stamping polish from B. loves plates. The
polish is called B. a Snow White and You can find it HERE. On top I applied one coat of Golden Rose Gel Look, so that when I colour the design with tints I don't mess up my roses.
Białe róże pokolorowałam moimi tintami z Chińskiego Centrum. Żeby wypełnić wzór uzyłam pędzelka do zdobień. Kiedy baza jest czarna nie musimy uważać na linie wzoru podczas kolorowania, więc jest dużo szybciej. Na wierzch użyłam INM Out The Door i dobra wiadomośc jest taka, że nie rozmazuje on tintów!
I coloured the white roses with my sheer tints from the Chinese Store. I used a nail art brush to fill the design. When the base is black we don't have to pay attention to the guide lines of the design while colouring, so it's a lot quicker. On top I used INM Out The Door and the good news is that it doesn't smudge the tints!
Poniżej są produkty jakich użyłam.
Below are the products I used.
dla mnie rewelacja! ogólnie nie przepadam za czarnymi (jednokolorowymi/gładkimi) paznokciami, no chyba, że mają jakiś ciekawy wzór na sobie lub drobiny ;) takie uwielbiam
OdpowiedzUsuńFajnie słyszeć takie miłe słowa. Zwłaszcza, że tak jak piszesz - za czernią nie przepadasz ;)
UsuńGenialne! :) Niedawno na swoim blogu też prezentowałam mani z "wypełnionymi" różami :)
OdpowiedzUsuńMotyw róż zawsze tak ładnie wygląda :) Twoje różyczki też śliczne, taka wersja light :) U mnie mrok panuje :D
UsuńPięknie połączyłaś kolory! A jak paznokcie się błyszczą :)
OdpowiedzUsuńStarałam się ;) Miałam problem ze zrobieniem zdjęć szczerze mówiąc, tak się w nich wszystko odbijało :D To zasługa INM Out The Door!
UsuńPiękne! U mnie domowej roboty tinty już poszły w ruch... i po prostu muszę nimi zrobić różany wzór - mimo że jest dość oklepany ;-) Ale za to świetne wygląda - tak jak u Ciebie :-D
OdpowiedzUsuńDzięki :) A jak robiłaś tinty? Bo ja miałam też mieszać swoje z tuszy alkoholowych, ale jeszcze się za to nie zabrałam. Działaj czym prędzej, bo chętnie zobaczę róże u Ciebie! Na pewno będę zbierała szczękę z podłogi :D
UsuńZe zwykłych kolorowych lakierów. Nad tuszami się zastanawiałam, jednak są ciężko dostępne i drogie. Dodatkowo te co znalazłam miały duże pojemności - nie wykorzystałabym ich w całości. Bazowałam na tym co mam ;-)
UsuńNie mów dopóki nie zobaczysz - zawsze coś może się nie udać :-P
Ja kupiłam kilka tuszy i będę testować jak tylko będę miała trochę czasu. Nieeeeeee u Ciebie zawsze wszystko jest pięknie ;)
UsuńEfekt końcowy bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie cieszy, że tak sądzisz :) Dziekuję!
UsuńFioletowe róże <3 Ty to zawsze cos wymodzisz cudnego :)
OdpowiedzUsuńStaram się, staram :D Dzięki śliczne!
UsuńSuper wyszło :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne róże <3 kolorowanie tintami górą! :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Oooo tak uwielbiam tą metodę!
Usuńsą świetne! ale eksploatujesz te tinty!
OdpowiedzUsuńMiło! Tak, tak działam z tintami ostatnio sporo :D
UsuńPrzepiękne! Tinty mnie powaliły na kolana! W chińskim centrum???
OdpowiedzUsuńDziękuję! Fajne są, ja bardzo lubię w ten sposób kolorować. Tak, w Chińskim właśnie. Gdzieś kiedyś kiedyś pisałam o nich nawet na blogu, a teraz taki booom :)
UsuńŚliczne te różyczki :) A jak się sprawuje biały lakier do stempli B.? Odbił się wyraźnie na czerni? I zaintrygowałaś mnie tym top coatem! Pisałaś gdzieś o nim na blogu więcej? Chętnie bym o nim poczytała!
OdpowiedzUsuńLakier sprawdził się fajnie, ale to dopiero pierwsze próby. Co do top coat'u to nie pisałam nigdzie osobnej notki, ale używam go już od lat. Mooooże kiedyś jakieś porównanie małe czy coś, ale na razie nie będę miała czasu..
UsuńUtwierdziłaś mnie w przekonaniu, że biały lakier do stempli od B. był dobrym zakupem (świeżo co go dostałam i jeszcze nie miałam okazji nim stemplować) ;-) Podoba mi się Twoje zdobienie, kolory ze sobą grają ;-)
OdpowiedzUsuńJa muszę tą biel wypróbować na czymś jasnym :) Ciekawe czy będzie widać. Milo mi bardzo, że się mani spodobało.
UsuńBardzo ładne zestawienie kolorystyczne:)
OdpowiedzUsuńFajnie, że zestawienie przypadlo Wam do gustu. Dziękuję!
Usuńale boski efekt! pięknie pokolorowane :D
OdpowiedzUsuńDzięki :) Niezmiernie mi miło, że tak Wam się spodobało. Już wiem na pewno, że kolorowanie tintami to moja metoda. Naklejki stemplowe zdecydowanie gorzej mi wychodziły.
Usuń