Nie tak dawno zobaczyłam piękny gradient ze stemplowym wzorkiem na Blogu Red Rouge. Byłam zaskoczona jak idealnie to wyglądało i natychmiast zapragnęłam czegoś takiego na moich paznokciach. Jak zwykle nie poszło dokładnie tak jak planowałam, skończyło się tylko na cieniowaniu.
Not long ago I saw a beautiful gradient with some stamping on Red Rouge's Blog. I was amazed how perfect it looked and immediately I wanted something like that on my nails. As usual it didn't go exactly as planed, I ended up just with the gradient.
Zaczęłam od Orly Lemonade. Nałożyłam dwie warstwy i były one idealnie kryjące. Ten lakier jest moich najlepszym pastelowym żółtym, czytałam sporo opinii o tym, że zazwyczaj ten kolor jest trudny. Orly Lemonade jest całkiem fajny, przyjemna formuła i krycie. Czego chcieć więcej?
I started out with Orly Lemonade. I applied two coats and it was perfectly opaque. This polish is my best pastel yellow, I read a lot of opinions that usually this colour is tricky. Orly Lemonade is pretty great, nice formula and coverage. What to expect more?
Do cieniowania użyłam Essie Tart Deco i gąbki do makijażu. Namalowałam tylko dwa paski poszczególnych kolorów na gąbce, mieszając je trochę na środku i nałożyłam na paznokcie. Gradient nie jest jeszcze idealny, ale byłam calkiem zadowolona z efektu.
For the gradient I used Essie Tart Deco and a make-up sponge. I just painted stripes of the two colours on the sponge, mixing them in the middle a bit and applied that on my nails. The gradient isn't perfect yet, but I was quite happy with it.
Na wierzch nałożyłam złotą mgiełkę - Wibo Express Growth 140 i top coat INM Out The Door. Planowałam też stempelki, ale nie miałam czasu.. może następnym razem.
On top I applied one coat of a gold mist - Wibo Express Growth 140 and one coat of INM Out The Door. I planned also some stamping, but I didn't have the time.. maybe next time.
Poniżej mam kilka zdjęć w sztucznym świetle, ściślej mówiąc pod lampą pierścieniową.
Below I have some photos in artificial light, under a ring light to be exact.
Tutaj są lakiery użyte do stworzenia gradientu.
Here are the polishes I used to create the gradient.
ale pięknie :)
OdpowiedzUsuńja zazwyczaj łączę 3 lakiery robiąc gradient, wtedy przejście kolorów jest bardziej widoczne :)
Dziękuję :)
UsuńJa też czasem biorę trzy kolorki, ale tutaj miały być dość gęste stemple na wierzchu :) Miało nie być aż tak widać przejścia.
Cudne i rzeczywiście bardzo letnie ;)) ja w wakacje robiłam podobne :))
OdpowiedzUsuńMiło słyszeć :) Jakoś tak Red Rouge narobiła mi ochoty na wakacje :D
UsuńAż się cieplej robi od samego patrzenia! Gardient bardzo ładny, nie mogę się doszukać w nim niczego niedokładnego :)
OdpowiedzUsuńHehe nooo już czekam tylko wiosny to i na paznokciach zachciało mi się ciepła :) Dzięki Kochana! Ja to zawsze czegoś się przyczepię ;)
UsuńJak dla mnie ten gradient JEST idealny :) a zdjęcia pod lampą wyglądają jak w normalnym świetle dziennym- chyba czas się zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńNo to jestem z siebie dumna! Lampa fajna sprawa, bardzo lubię przy makijażu. Zdjęcia makijaży też tylko z lampą robię. Co do paznokci to czasem niestety strasznie się odbija i nie raz potrafi przekłamać kolory. Dlatego zawsze zaznaczam jak robiłam zdjęcia. W tym przypadku udało mi się faktycznie nieźle złapać to mani pod lampą.
UsuńPrzepiekne!
OdpowiedzUsuńDziękuję za komplement!
Usuńświetny efekt! dla mnie wygląda jak lakier termiczny :D
OdpowiedzUsuńDzięki! :):):)
Usuńbardzo ładne, świeże i wiosenne połączenie ;p
OdpowiedzUsuńWłaśnie do takiego efektu zmierzałam, dziękuję!
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Miło, że tak uważasz. Do dzieła zatem ;) czas się znajdzie zawsze. Komentarz niestety muszę usunąć z powodu lina..
Usuń