Tak, gdybym miała wyobrazić sobie syreni ogon, to właśnie tak by wyglądał!
Chyba nie muszę mówić, że lakier jest piękny, cudowny, niesamowity i nieziemsko błyszczy? Na pewno nie muszę, akurat dzisiaj zdjęcia nieźle go oddają. Choć ma on też bardzo drobne, fioletowe drobinki, które usilnie nie chciały się pokazać.
Bazą w tym lakierze jest kremowy China Glaze Exotic Encouners. Nic a nic go nie widać jednak, bo brokaty Morgan Taylor bardzo dobrze kryją. Na zdjęciach mam dwie warstwy China Glaze i JEDNĄ warstwę Morgan Taylor Wrapped In Riches.
Brokat pokryłam jedną warstwą bezbarwnego lakieru Golden Rose i INM Out The Door. Na zdjęciach może wygląda na fakturowy, ale w realu był całkiem gładki w dotyku. Także też nieźle. Czasem brokaty potrzebują dużo więcej warstw top coatu.
Test trwałości tego mani też udało mi się zrobić. Zazwyczaj maluję paznokcie dość często, co dwa, trzy dni. To mani nosiłam prawie cały tydzień, bez żadnego uszczerbku. Miałam jedynie lekko starte końcówki, ale myłam naczynia, trochę sprzątałam.
To zdecydowanie wart polecenia lakier. Efektowny i przyjemny w obsłudze. Ja bardzo się cieszę, że jednak go wzięłam. Ciekawe czy na Was ten lakier również zrobi takie wrażenie :)
Poniżej użyte lakiery