Cześć Wam!
Moja Seria Walentynkowych Mani właśnie się kończy, mam nadzieję, że Wam się podobała. Dzisiaj chcę Wam pokazani manicure, który faktycznie nosiłam w to święto i wczoraj na małej imprezce z przyjaciółmi.
Hi there!
My Valentine's Day Manicure Series comes to an end, I hope You liked it. Today I want to show You the manicure I was actually wearing on this holiday and yesterday at a little party with my friends.
Nie jestem osobą anty-Walentynkową, ale kiedy zobaczyłam ten napis pomiędzy wszystkimi "be my valentine", "love", "together forever" - pomysł na to mani od razu wpadł mi do głowy. Mam nadzieję, że podejdziecie do niego z humorem i nikt nie poczuje się urażony.
I'm not an anti-Valentine's Day person, but when I saw this sign between all the "be my valentine", "love", "together forever" - this manicure idea instantly popped into my head. I hope You'll look at it with humour and no one will feel offended.
Bazowym kolorem tutaj jest My Secret Dressed In Black. Nałożyłam dwie cienkie warstwy. Na kciuku odbiłam napis "vodka will be my valentine", a na serdecznym trochę serduszek lakierem Sally Hansen Insta Dri Presto Pink. Użyłam płytek MoYou London Festive 40 i Pueen 37. Stempel Crystal Clear od B. Loves Plates uratował mi tutaj życie. Nigdy nie byłabym w stanie odbić tych wzorków tak równo gdyby nie on. Zdobienie zabezpieczyłam jedną warstwą Golden Rose Gel Look i jedną INM Out The Door.
The base colour here is My Secret Dressed In Black. I applied two thin coats. I stamped a "vodka will be my valentine" inscription on my thumb and a bunch of hearts on my ring finger with Sally Hansen Insta Dri Presto Pink. I used MoYou London Festive 40 and Pueen 37 plates. The B. Loves Plates Crystal Clear Stamper saved my life here. I would never be able to stamp these designs so precisely without it. I secured the nail art with one coat of Golden Rose Gel Look and one coat of INM Out The Door.
Poniżej możecie zobaczyć produkty jakich użyłam.
Below You can see the products I used.
świetne! ♥
OdpowiedzUsuńTo fajnie ;)
UsuńHahaha :D zajefajne mani :D
OdpowiedzUsuńSuper, że tak sądzisz!
UsuńSuper pomysł :) A ten różowy świetnie odbija się na czerni !
OdpowiedzUsuńMiło słyszeć ;) Jeden z najlepszych rózowych jakie mam. Ogólnie Sally Hansen ma sporo fajnie stemplujących kolorów.
UsuńRozbawiłaś mnie, najlepsza Walentynka ever :)
OdpowiedzUsuńHehehe to zasługa MoYou, to ich płytka ;)
UsuńPomysłowe, świetne zdobienie :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że tak myślisz :)
UsuńNa pewno "inna" niż większość ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne paznokcie :) Obserwuję
OdpowiedzUsuńDzięki śliczne :) Super, cieszę się!
UsuńHahaha zajebiste :D chyba najlepsze mani walentynkowe z wszystkich w tym roku :D
OdpowiedzUsuńOOoooooo no to czuję się zaszczycona :D Dzięki wielkie!!!
UsuńHaha, uśmiałam się! Jeszcze tylko jakieś flaszeczki brakuje do tego mani, ale to by mogło być już za dużo :) Taki klimat prześmiewczy jest mi dużo bliższy, niż ten standardowy.
OdpowiedzUsuńA wiesz, że myślałam o tym. Jest taka płytka MoYou London Punk z flaszkami, co prawda bardziej z winem ale jest (byłam pewna, że ją mam i muszę teraz nadrobić to niedopatrzenie :D). Ja też lubię takie humorystyczne podejście ;)
Usuńbardzo oryginalne mani haha
OdpowiedzUsuńKciuk <3 :D
OdpowiedzUsuńSuper, że Wam się podoba i rozbawia ta moja radosna, walentynkowa twórczość ;)
UsuńCiekawie wyglądają :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, że tak myślisz :)
UsuńTeż nie jestem anty Walentynkowa, ale w tym roku czułam się na maksa przesłodzona, także jestem na TAK! Świetny pomysł ^^
OdpowiedzUsuńSporo osób wspominało, że w tym roku Walentynki przytłaczały. Cieszę się, że mogłam wnieść trochę odmiany.
Usuńhaha, genialne! świetny pomysł :D
OdpowiedzUsuńAAaaaa dziękuję, dziękuję. Jestem z siebie dumna, że tylu osobom się podobało!
Usuńhahaa swietne stemple, super mani ;p
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńŚwietny pomysł i ta czerń.
OdpowiedzUsuńCzarne paznokcie lubię od dawna.:-)
Super, że się podoba! Ja też przepadam za czernią.
Usuń