Po ostatnich kolorowych kilku mani, postanowiłam zdziałać coś ciemniejszego. Zaczęłam od kremowego fioletu China Glaze Crimson.
Tak, to fiolet :) Zarówno na zdjęciach, jak na żywo wygląda praktycznie jak czerń. Potwierdzenia faktu, że to fiolet można szukać przy samych skórkach. Tam lakier jest nałożony ciut cieniej i widać jaśniejszy odcień.
China Glaze Crimson bardzo ładnie krył. Dwie warstwy na zdjęciach dały całkowite krycie, nawet pod światło. Lakier ma bardzo fajną konsystencję, więc prawie idealnie udało mi się pomalować przy skórkach. Kolejną zaletą jest fakt, że nawet jak gdzieś coś zalejemy, łatwo się zmywa. Nie marze się jak niektóre czernie i nie barwi skórek.
Na zdjęciach lakier pokryty jest jedną warstwą INM Out The Door. Widzę również, że telefon trochę przekłamał kolor. Czy wy też widzicie coś zielonego w nim? Może to tylko u mnie na monitorze..
Poniżej mam też zdjęcie w słońcu.
Dzisiejszy post jest trochę krótszy, tak na prawdę zdjęcia samej tej bazy zrobiłam przy okazji. Mani docelowe pokaże Wam w następnej notce. Zrobiłam mały tuning :)
hmm, też bym prędzej powiedziała, że to ciemna zieleń niż fiolet ;))
OdpowiedzUsuńNoooo właśnie u mnie też podchodzi pod zieleń. Cóż, musicie uwierzyć na słowo, że to baaaaardzo ciemny fiolet.
Usuń