Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Decadence. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Decadence. Pokaż wszystkie posty

piątek, 30 października 2015

Zombies!!!

Hej!
Od jakiegoś czasu Zombie przeżywają swoją drugą młodość! Dzisiaj pokażę Wam mani całe w temacie mózgów i Zombiaków :)

Hey!
For some time now Zombies are undergoing a revival! Today I'll show You a manicure all about brains and Zombies :)


Nie dawno widziałam dwa niesamowite mani w temacie Zombie zrobione przez Copycat Claws i całkowicie się w nich zakochałam. Na podstawie tych mani zdecydowałam, że muszę kupić płytkę Uber Chic Zombie Love i stworzyć podobne mani! Oto rezultat!
 
Not long ago a saw two amazing Zombie manicure by Copycat Claws and I totally loved both. Based on these manicures I decided I have to get the Zombie Love plate by Uber Chic and create a similar mani! This is the result!




















Jako bazę dałam jedną warstwę Virtual Street Fashion Decadence i dwie warstwy China Glaze I Love Your Guts. Na każdym paznokciu odbiłam wzorek mózgu używając Mundo de Unas Pastel Pink i sylwetkę Zombie lakierem My Secret Dressed In Black. Na palcu serdecznym zamiast Zombie odstemplowałam napis "He wants me for my brains", który zawiera dowcip o Zombie. Wszystkie wzorki pochodzą z płytki Uber Chic Zombie Love.

As a base I did one coat of Virtual Street Fashion Decadence and two coats of China Glaze I Love Your Guts. On each nail I stamped a brain design using Mundo de Unas Pastel Pink and a silhouette of a Zombie with My Secret Dressed In Black. On my ring finger instead of a Zombie I stamped an inscription "He wants me for my brains", which contains a Zombie joke. All the designs come from the Uber Chic Zombie Love plate.


Poniżej, jak zwykle są lakiery jakich użyłam.

Below, as usual are the polishes I used.


czwartek, 27 marca 2014

Orly po raz kolejny, dziś Space Cadet

Tak wiem, jestem ostatnio trochę monotematyczna. Tylko Orly i Orly. To dlatego, że poczyniłam "małe" zakupy na ich stronie i muszę wszystko wypróbować :D


Założę się, że większość już wie co to za lakier :D Tak, tak.. To Orly Space Cadet ;)





Ten lakier to już swego rodzaju legenda. Słyszałam o nim miliony razy, oglądałam swatche tysiąc razy i mnie nie kusił. Do czasu! Tak na prawdę przekonała mnie wyprzedaż na stronie Orly, ale ani trochę nie żałuję!


Ten lakier jednak ma coś w sobie. Kolorystycznie bardzo mi pasuje. To z jednej strony pudrowy róż i lekki fiolet, z drugiej zgniła zieleń, złoto i brąz. Zrozumiałam jego fenomen dopiero po pomalowaniu. Jest wart każdej złotówki jaką za niego dałam.


Pod spodem jak zwykle kremowy lakier, tym razem Virtual Street Fashion 96 Decadence. Podkładowy lakier jest swoją drogą świetny. Dwie warstwy dają bardzo dobre krycie. Kolor to dość ciemny, przybrudzony róż.




















Na podkładowym lakierze są dwie warstwy Space Cadet'a. Wygląda na prawdę oryginalnie. Nie mogłam się powstrzymać od oglądania dłoni :) Jedyna kwestią jakiej mogłabym się przyczepić to fakt, że trochę podkreśla nierówności paznokcia. Ja na przykład mam pionowe bruzdki, które niestety było lekko widać w tym mani. No ale jakoś to przeżyję :)


To lakier o tysiącu twarzy, chyba ostatnio mam fazę na duochromy, multichromy i tego typu wykończenia. Kiedyś na prawdę nie miałam na nie parcia, za to teraz... mam cała kolekcję Orly :D


Na powyższym zdjęciu widać bardziej drobinki tego lakieru. Długo się mu opierałam i kupiłam tak od niechcenia. Dobrze, że to zrobiłam. Bardzo dobrze.


Całość pokryta jest jedną warstwą INM Out The Door.

Poniżej użyte lakiery.



Jak podoba Wam się ten lakier? Macie, lubicie?