Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Space Cadet. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Space Cadet. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 27 marca 2014

Orly po raz kolejny, dziś Space Cadet

Tak wiem, jestem ostatnio trochę monotematyczna. Tylko Orly i Orly. To dlatego, że poczyniłam "małe" zakupy na ich stronie i muszę wszystko wypróbować :D


Założę się, że większość już wie co to za lakier :D Tak, tak.. To Orly Space Cadet ;)





Ten lakier to już swego rodzaju legenda. Słyszałam o nim miliony razy, oglądałam swatche tysiąc razy i mnie nie kusił. Do czasu! Tak na prawdę przekonała mnie wyprzedaż na stronie Orly, ale ani trochę nie żałuję!


Ten lakier jednak ma coś w sobie. Kolorystycznie bardzo mi pasuje. To z jednej strony pudrowy róż i lekki fiolet, z drugiej zgniła zieleń, złoto i brąz. Zrozumiałam jego fenomen dopiero po pomalowaniu. Jest wart każdej złotówki jaką za niego dałam.


Pod spodem jak zwykle kremowy lakier, tym razem Virtual Street Fashion 96 Decadence. Podkładowy lakier jest swoją drogą świetny. Dwie warstwy dają bardzo dobre krycie. Kolor to dość ciemny, przybrudzony róż.




















Na podkładowym lakierze są dwie warstwy Space Cadet'a. Wygląda na prawdę oryginalnie. Nie mogłam się powstrzymać od oglądania dłoni :) Jedyna kwestią jakiej mogłabym się przyczepić to fakt, że trochę podkreśla nierówności paznokcia. Ja na przykład mam pionowe bruzdki, które niestety było lekko widać w tym mani. No ale jakoś to przeżyję :)


To lakier o tysiącu twarzy, chyba ostatnio mam fazę na duochromy, multichromy i tego typu wykończenia. Kiedyś na prawdę nie miałam na nie parcia, za to teraz... mam cała kolekcję Orly :D


Na powyższym zdjęciu widać bardziej drobinki tego lakieru. Długo się mu opierałam i kupiłam tak od niechcenia. Dobrze, że to zrobiłam. Bardzo dobrze.


Całość pokryta jest jedną warstwą INM Out The Door.

Poniżej użyte lakiery.



Jak podoba Wam się ten lakier? Macie, lubicie?