Czerń z dodatkami to jest to! Dzisiaj pokażę Wam jeden z moich ulubionych piaskowych lakierów. Połączenie, które ma chyba niemal każda firma produkująca piaski - czerń ze srebrnym brokatem.
Piaskowy Paese 324. Mój ulubiony rodzaj piasków, uwielbiam takie gęsto brokatowe i bez błyszczących placków między drobinkami. To lakier zachwycający swoją prostotą.
Pod spodem jak zwykle jest baza z kremowego lakieru (My Secret 121). Na wierzchu dwie warstwy piaskowego Paese. Aparat za nic nie chciał się skupić i część zdjęć wyszła średnio ostra. Na wierzchu nic nie ma, lakier był dość matowy, a mimo to coś się w nim odbijało na zdjęciach. Magia :D
Tym razem kształt paznokci jest o niebo bardziej dopieszczony niż ostatnio. Chyba takie właśnie je lubię - ostre. Zwrócono mi uwagę przy któryś kwiatowych paznokciach na dość mocno wypiłowane boczki i dlatego przy flejkowych paznokciach zostawiłam je w spokoju. Jednak to nie to.. totalnie mi się nie podobały. Wręcz nie mogłam na nie patrzeć, pisałam Wam ;) W tym mani wyglądają dla mnie o niebo lepiej, jak wy myślicie?
Do tego mani powstał również makijaż. Bardzo imprezowe połączenie, ponieważ mocno błyszczące. Użyłam tutaj cieni z paletki Sleek Bad Girl, w wewnętrznym kąciku Innocence, dalej Blade oraz w zewnętrznym kąciku Underground. Dolna powieka to adekwatnie do górnej, połączenie cieni Blade i Underground.
Jak Wam się podoba moja ciemna propozycja?
hehe, no właśnie miałam zapytać czy to na pewno piasek ;) świetny jest, jak rozgwieżdżone niebo. a makijaż - wow, taki wampowy :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie śmiesznie wyszedł na zdjęciach. O tak, rozgwieżdżone niebo to dobre określenie! Makijaż bardzo w moim guście wyszedł.
UsuńPiękne te twoje szpice w tym kolorze. I makijaż pasuje idealnie, a nie jest ciężki, nie mam pojęcia jak to osiągnęłaś :) Kształt płytki to rzecz gustu i musisz się dobrze sama czuć ze swoimi paznokciami, więc na twoim miejscu sugerowałabym się twoimi własnymi odczuciami., a nie opiniami innych osób. Np ja u siebie wolę paznokcie krótkie i tylko lekko zaokrąglone, a nie przeszkadza mi w niczym u kogoś inny kształt i długość.
OdpowiedzUsuńDziękuję, cieszę się :) Co prawda paznokcie lekko nieaktualne, bo obecnie po pęknięciu mam zero zera, ale będę wiedziała na przyszłość w co się kierować. Wiadomo paznokcie trzeba samemu ocenić, ale czasem człowiek sam jest bardzo nieobiektywny. Czasem czegoś od razu nie zauważa, albo zwyczajnie się zapędzi (najczęściej z długością ;)). Ja lubię słuchać opinii innych, bo wiem, że spojrzą z innej perspektywy. Bardzo cenię sobie sugestie i rady dlatego zawsze Was pytam :) Nie miałabym takiego wypracowanego kształtu paznokci bez pomocy lakieromaniaczek :* Z resztą makijażu, nowego kształtu brwi, dobrze dobranego biustonosza, koloru podkładu, azjatyckich kremów BB, kręconych włosów też by nie było :D
UsuńBardziej mi chodziło o komentarze sugerujące, że np masz skrócić/zapuścić paznokcie, w momencie, kiedy dla ciebie to optymalna na daną chwilę długość. Kreatywna krytyka, a właściwie doradztwo to bardzo pożądane aspekty blogowania, takie komentarze sobie też cenię :D
UsuńAha, no to w takiej kwestii faktycznie każdemu pasuje co innego trochę. Chociaż ja i z długością potrafię się zapędzić, więc wolę jak mi i na to ktoś zwróci uwagę ;)
UsuńŚwietny duet! :) kiedyś bardzo często robiłam sobie takie oczy jak tutaj, ostatnio stawiam jednak na dużo bardziej naturalny wygląd :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ja zazwyczaj noszę tylko kreskę i tusz do rzęs, jednak spowodowane jest to tylko i wyłącznie brakiem czasu. Gdybym miała go więcej, częściej nosiłabym takie pełne makijaże.
Usuńgenialne pazurki! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Staram się ;)
Usuń