Czasem są takie dni, że wybitnie nie mam chęci, ani czasu na malowanie paznokci. Zazwyczaj wtedy stare mani jest już tak zdezelowane, że nie ma wyjścia - trzeba zmieniać. W takich chwilach sięgam po moje sprawdzone, bezproblemowe połączenie - nudziak z brokatem.
Tym razem padło na różowawy odcień nude O.P.I My Very First Knockwurst. Świetny, bezproblemowy lakier. Do pełnego krycia wystarczyły dwie warstwy. Na moich zdjęciach wyszedł on trochę zbyt chłodno. Mam wrażenie, że na żywo jest różowszy :)
Na wierzchu widzimy moją ulubioną mgiełkę brokatową Golden Rose Paris 98. Kolorowy, drobniutki brokat w bezbarwnej bazie. Robi cudo z każdego lakieru bazowego. Dodatkowo świetnie ukrywa wszelkie niedociągnięcia. Wiecznie coś mi w lakier wpadnie albo porobią się bąbelki powietrza. Mgiełka zawsze świetnie sobie z tym radzi.
Na wierzchu jak zwykle top coat INM Out The Door.
Paznokcie jak widzicie trochę skrócone po rozdwojeniach. Kształt odrobinę złagodzony. Powoli zbliżam się z do zdjęć aktualnych, bo obecnie paznokcie mam skrócone całkowicie na zero.
Makijaż też jest. Połączenie zgaszonego, perłowego różu z brązem. Delikatnie i dziennie tym razem. Użyłam tutaj różowego cienia Eve's Kiss z paletki Sleek Garden Of Eden oraz brązu Inglot Matte 329. Wewnętrzny kącik rozświetlony jest cieniem Inglot Pearl 393.
Mam nadzieję, że moja "awaryjna" propozycja przypadła Wam do gustu?
Strasznie mi się podoba ;) Delikatnie, a jednak przykuwa uwagę ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie też bardzo lubię to połączenie. Ta mgiełka z każdego lakieru zrobi coś interesującego.
UsuńNudziak za zimny na mój gust, ale mgiełka (i Mgiełka, ha!) go ratuje, robi się wróżkowy. Jak to paznokcie na zero? Bidulki. Na zero :c Takie fajne pazurki...
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o makijaż, to najchętniej oddałabym się (twarz) w twoje ręce, ja się nie umiem malować, zresztę nie przepadam za noszeniem makijażu, tusz tylko na co dzień, a latka lecą i należałoby trochę o siebie zadbać ;)
Chłodne nudziaki mi właśnie lepiej pasują, mam z natury dość czerwone ręce i w zestawieniu z ciepłym beżo brązem źle wyglądają. Noooo niestety w najbliższym czasie pokażę moje maluszki. Dobrze, że miałam trochę zaległych zdjęć, bo teraz rzadko fotografuję. Na krótkich strasznie widać u mnie rozszerzającą się płytkę... nie lubię tego.
UsuńHehehe noooo ja tu mam w sumie już jedną chętną na makijaż. Maliniarka coś wspominała, ale ja w zasadzie maluję tylko siebie. Na pewno dużo ciężej będzie mi coś wykombinować na innych oczkach, nie mniej na pewno kiedyś spróbuję :>
Znam to dokładnie i stosuję ten sam trik :) Nude + brokat :P
OdpowiedzUsuńIdealna recepta na bad nail day :D
Usuńpiękny mani i makijaż :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję, dziękuję :) Zawsze miło mi to słyszeć!
UsuńTez bardzo lubię nudziaki na paznokciach:) ale opi jest dla mnie troszkę za drogi:(
OdpowiedzUsuńCzasami można je dostać w niezłych cenach, ja zazwyczaj płacę ok 20-25zł. W Douglasach zdaje się cena oscyluje w granicach 50zł.. to tyle bym chyba nie dała..
Usuńcudny jest ten nudziak! :D
OdpowiedzUsuńFakt, bardzo przyjemny. Chociaż akurat moje zdjęcia nie do końca oddają jego odcień.
UsuńMasz przepiękne paznokcie, też często maluję tak swoje :) a co do makijażu, to uwielbiam takie połączenia kolorystyczne! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, jak mam dobry dzień to potrafię je idealnie wypiłować ;) Co do makijażu to kolorystycznie mi też bardzo się podobało :)
UsuńJa też bardzo lubię ten OPI :) razem z pyłkiem super się prezentuje, a makijaż bardzo w moim guście :)
OdpowiedzUsuńFajny jest, pałam ogromna miłością do takich odcieni :) Dziękuję, cieszę się, że makijaż też się podoba!
Usuń