Nazwa tego lakieru jest niesamowicie adekwatna. On jest jakiś taki eteryczny właśnie :) Przedstawiam Wam lakier Zoya Dream!
Starałam się uchwycić zarówno kolor, jak i wykończenie. Kolor po zrzuceniu zdjęć wydawał się fioletowawy, ale widzę tutaj, że chyba jest ok. Jest to lakier zdecydowanie ciemno niebieski.
Jak zazwyczaj pod spodem jest kremowy lakier. Jedna warstwa Essie Mesmerize. Całkiem ładnie pokryłam paznokcie tą jedną warstwą, pokłon dla Essie.
Mój podkład pokryłam jedną grubszą warstwą lakieru Zoya Dream. JEDNĄ! Te lakiery są na prawdę niesamowicie napakowane tymi drobinkami folii. Samą bazę ciężko oceniać, bo nie malowałam lakierem solo, ale drobinek na prawdę nakłada się dużo. Całość pokryłam jedną warstwą INM Out The Door, co dalo idealnie gładką taflę.
Teraz pokaże Wam kilka zdjęć w słońcu, bo dopiero w słońcu ten lakier to istna magia :) Cudownie migocze! Wierzcie mi, zdjęcia tego nie oddają za grosz.
Dodam tylko, że tak jak poprzednicy ten również zmyłam jak zwykły krem. To fenomen, że coś co ma tyle drobinek tak łatwo się zmywa :>
Jest też makijaż, z którego jak zwykle zjadło mi koloru... Zła jestem, bo tak na prawdę róż i granat w tym makijażu to były na prawdę ciemne, ekstra napigmentowane kolory, a na zdjęciach tylko ślad.. Ehhh
Zaczynając od wewnętrznego kącika mam rozświetlający Inglot Pearl 397, cień Marry In Monte Carlo oraz Romance In Rome z paletki Sleek Vintage Romance oraz granat Inglot Pear 428. Dolna powieka to cień Sleek Marry In Monte Carlo ten sam co na górze.
Użyte kosmetyki poniżej. Jak Wam się podoba?
Piękna Zoya. Ślicznie się mieni i oczu oderwać nie mogę. Makijaż też ładny, ale tu to najbardziej rzęsy mi się podobają ☺
OdpowiedzUsuńNa żywo mieni się jeszcze śliczniej!
UsuńTen lakier jest prześliczny <3 A makijaż cudo!
OdpowiedzUsuńDzięki, ten lakier to jedna z perełek mojej kolekcji.
Usuńśliczny lakier. a makijaż oczu super - taki hipnotyczny :)
OdpowiedzUsuńNoooo coś w tym jest, fajnie, że makijaż się spodobał!
UsuńJaka piękna ta zoya ;) Gdzie ją można zamówić, jak mniej więcej wypada cenowo?
OdpowiedzUsuńHmmm mi kupiła ją koleżanka na targach kosmetycznych w Warszawie, chyba około 30zł. Jedną sztukę zamawiałam też z e-bay, ale wyszła sporo drożej. Wzięłyśmy z koleżankami 3 sztuki i wyszło po 39zł za jedną.
Usuńśliczna Zoya, kojarzy mi się z roziskrzonym niebem, które mam nadzieję lada dzień będzie można oglądać :)
OdpowiedzUsuńMakijaż oczu cudo-kolor jest, ale nie przesadzone i nie za ciemno, czyli tak jak lubię najbardziej :)
Tak, roziskrzone niebo to niezłe określenie :) Makijaż co prawda na żywo był zdecydowanie ciemniejszy i intensywniejszy, ale i tak dziękuje :*
Usuńhehe jak zobaczyłam zdjęcie na miniaturce to chciałam napisać, że lakier kojarzy mi się z marzeniami, a tutaj proszę- tak się nazywa :D naprawdę adekwatna nazwa, a kolor jest piękny- aż można się w niego zapatrzeć i pomarzyć, że kiedyś będzie mój :P
OdpowiedzUsuńTak, nazwa jest super do niego. Wiesz, marzenia trzeba spełniać :>
Usuń