Dzisiaj pokażę Wam manicure, który strasznie mi się spodobał. Nosiłam go dopóki całkiem się nie zniszczył.
Jasny lakier to Essie Meet Me At The Altar. Nie dajcie się zmylić zdjęciom, to nie biel! Bo na niektórych, na moim monitorze trochę tak wygląda.. To bardzo przyjemny chłodny, rozbielony odcień różu z delikatnymi, srebrnymi drobinkami. Moja wersja ma wąski pędzelek. Użyłam tutaj trzech warstw i osiągnęłam pełne krycie.
Cała koncepcja powstała po nieudanych ćwiekach ostatnio. Ćwieki ze mną wygrały, więc w ruch poszły mniejsze ozdóbki. To okrągłe, płaskie, fioletowe kółeczka, które nabyłam chyba z 10 lat temu. Przeleżały nieużywane cały czas paznokciowej ignorancji i powróciły teraz do łask. Świetnie się sprawdziły, pokryłam je dwoma warstwami topu i nie haczyły ani nic takiego. Ich kolor zdeterminował resztę mani, od razu pomyślałam o pewnym pięknym Kleancolorze, który ma identyczne drobinki!
Kleancolor o którym mowa to 36 Sparkle Purple. Jest niesamowicie urokliwy. Ja dałam jedną warstwę tego brokatu na bazę z Joko J117 Sweet Plum. Joko to shimmerkowy, ciemny fiolet, idealnie pasujący do Kleancolora.
Uwierzcie, że żadne zdjęcia nie oddadzą piękna tego brokatu. To dość drobny glitter w kolorze różu i fioletu. Piękny!!!
Kleancolory ogólnie maja tylko jedna małą wadę, a może dwie. Śmierdzą strasznie i słabo schną. Ja nawet nakładając na wierzch INM Out The Door długo czekam, żeby upewnić się, że wszystko jest suche. Cóż, jak dla mnie warto się poświęcić, na prawdę warto!
Mani wyszło bardzo elegancko, tak dostojnie :) Bardzo mi się podobało, mówiąc nieskromnie :D
Tutaj mam zdjęcie w sztucznym świetle. Myślałam, że uchwycę choć trochę czar tego brokatu... ale nie! Nie da rady ;)
Powyżej użyte lakiery i ozdoby
Jak Wam się podoba?
Piękne mani! <3
OdpowiedzUsuńTo moje kolory *.* przepiękne połączenie
OdpowiedzUsuńTak, wiem :> To teraz jak będę czymś kusić to powinnam wyjąć artylerię fioletów :D
UsuńUwielbiam takie kolorki na paznokciach! :)
OdpowiedzUsuńJa w sumie też :) Kocham oczywiście chyba wszystkie możliwe kolory na paznokciach, ale fiolety jednak mają to "coś". W makijażu też darzę je ogromną sympatią :)
UsuńTen brokat ślicznie wygląda na zdjęciach, a co dopiero w rzeczywistości... :)
OdpowiedzUsuńTo fakt, w rzeczywistości jest jeszcze piękniejszy!
Usuńświetne połączenie, bosko wszystko wygląda!
OdpowiedzUsuńDzięki! Super, że tak się spodobało :)
UsuńŚwietnie!!! :)
OdpowiedzUsuńDzięki :*
UsuńWyszło super!
OdpowiedzUsuńMam gdzieś cała saszetkę takich ozdóbek, muszę ją odkopać. ;)
Miło mi :) Ja właśnie też odkopałam je z czeluści pudełka. Bardzo fajne w użyciu były!
UsuńMani rewelacja. Jak zawsze wszystko ze sobą pięknie współgra. I kształt paznokci wydaje mi się troszkę inny, ładne Ci w nim.
OdpowiedzUsuńDzięki za komplementy :* Kształt to w sumie bardziej wytwór "nie piłowania" niż "piłowania". Jakoś tak trochę same sobie rosły.
Usuńudana ta randka trzeba przyznać ;)
OdpowiedzUsuńTak, zdecydowanie zaliczam ja do udanych ;)
Usuńśliczny zestaw! słodkie te kropki :)
OdpowiedzUsuńSuper, że się podoba, bardzo mi miło!
Usuńpiegi "zrobiły" ten mani
OdpowiedzUsuńświetne połączenie :)
Tak, całkowicie się zgadzam :D
Usuń