czwartek, 20 listopada 2014

Korektor lakieru w pisaku z Born Pretty Store.

Nail Polish Removal Pen from Born Pretty Store.

Dzisiaj chciałabym pokazać Wam jedno z najważniejszych narzędzi jakich używam podczas malowania paznokci. To właściwie jedna z rzeczy bez których nawet się za to nie zabieram! Będę pisać o korektorach lakieru w pisaku.

Today I'd like to show You one of the most important tools I use when I paint my nails. It's actually one of the things without which I don't even start! I'll be writing about nail polish removal pen's.


Pokazane powyżej korektory dostałam ze sklepu Born Pretty Store do recenzji. Możecie je znaleźć TUTAJ. Zestaw zawiera pięć sztuk, ich cena to 5,12$.

Removal pen's shown above were send to me by Born Pretty Store for review. You can find them HERE. The set contains five pen's, they cost 5.12$.


Każdy pisak ma dwie zatyczki: jedną kryjącą końcówkę, której używamy przy czyszczeniu, drugą żaby przechowywać zapasowe końcówki (mamy ich trzy do każdego pisaka). Końcówka której używamy do poprawek jest wyjmowana, to tędy wlewamy zmywacz do pisaka. Aceton albo zmywacz ma się sączyć przez końcówkę i pozwalać nam wyczyścić wszelki "bałagan" narobiony podczas malowania paznokci. Osobiście wolę po prostu moczyć końcówkę w zmywaczu. Zawsze mam w pogotowiu kartkę papieru o którą wycieram końcówkę z nadmiaru zmywacza oraz z resztek zmywanego lakieru.

Each pen has two caps: one covering the end we use to clean up, the second to store our backup ends (we have three of these for every pen). The end we use for corrections is removable, that's the way we get acotone inside the pen. Acetone or nail polish remover is meant to seep through the end of the pen and allow us to clean any mess we made painting our nails. Personally I like to just dip the end of the pen in nail polish remover. I always have a sheet of paper to rub off access of the nail remover and bits of the nail polish I got rid off.




















Korektorów używam głównie do czyszczenia skórek po zrobieniu mani. Lubię gdy linia lakieru jest idealna. Próbowałam kilku sposobów m.in. pędzelka moczonego w zmywaczu, wykałaczki owiniętej watą - zdecydowanym faworytem są jednak korektory w pisaku. Świetnie sprawdzają się też podczas czyszczenia po wykonaniu całopaznokciowych stempli.

I use removal pen's mostly for cleaning cuticles after doing my manicure. I like when the line of nail polish is ideal. I tried a couple ways to do it, including a brush dipped in acetone, a toothpick with cotton wool - removal pen's are a definite favourite. They also work very well while cleaning after doing full nail stamping.





















Jak widzicie pisaki są bardzo dokładne, chociaż miałam kiedyś takie o jeszcze lepszych końcówkach. Były one z firmy Donegal, niestety nie są już dostępne. Byłam bardzo szczęśliwa, że znalazłam te w dużo, dużo lepszej cenie i dalej o dobrej jakości.

 As you can see the removal pen's are really precise, although I once had pen's with even better ends. They were from the Donegal company, sadly they're no longer available. I was really happy to find these for a much, much better price and still of good quality.






















Korzystając z okazji chciałabym pokazać Wam nowe mani. To zwykły ciemny kolor bazowy z ładnym złotym wzorkiem. Powyższe zdjęcia zrobiłam w sztucznym świetle, kilka następnych w dziennym.

Taking this opportunity I would like to show You my new manicure. It's a plain dark base with a nice gold design. I made the photos above in artificial light, the next few in natural light.


 
Kolor bazowy to Essie After School Boy Blazer. To bardzo ciemny granat, w większości wygląda prawie jak czerń. Użyłam dwóch warstw.

The base colour is Essie After School Boy Blazer. It's a very dark navy, most times it looks almost black. I used two coats.





















Wzorek pochodzi z płytki Pueen Stamping Buffet numer 59. Lakier którego użyłam do stemplowania to Essence A Piece Of Forever z kolekcji Twilight Saga Breaking Dawn.

The design comes from the Pueen Stamping Buffet image plate number 59. The nail polish I used for stamping is Essence A Piece Of Forever from the Twilight Saga Breaking Dawn collection.



Podczas zakupów na stronie Born Pretty Store pamiętajcie o kodzie rabatowym HMG10 z mojego bloga. Uprawnia on do 10% zniżki na zakupy. Przesyłka jest darmowa!

While shopping on the Born Pretty Store site remember about the discount code HMG10 from my blog. It entitles to a 10% discount for your purchases. The shipping is free!

12 komentarzy:

  1. też mam taki korektor ;D bardzo mi się przydaje ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. korektor to cudowna sprawa, szkoda tylko, że musisz go odmaczać na kartce :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdopodobnie gdybym używała go jak należy, czyli uzupełniała zmywacz w środku pisaka to nie musiałabym. Jak moczę samą końcówkę bezpośrednio w zmywaczu to jednak wolę pozbyć się nadmiaru żaby za bardzo sobie nie "zalać" lakieru na paznokciach i za dużo nie zmyć.

      Usuń
  3. Korektory to świetne wynalazki, nawet water marble im niestraszne! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mają swoich zwolenników jak widzę, oj mają :)

      Usuń
  4. Ja też próbowałam różnych innych opcji, w końcu trafiłam na pisaki Essence i teraz tylko ich używam :) Widzę, że te z BPS są tańsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mają niezłą cenę, teraz są nawet w promocji :)

      Usuń
  5. ja zamawiam na allegro - dokładnie taki, jaki jest u Ciebie na zdjęciu obecnie jest u mnie w użyciu :) zapłaciłam 2,99 zł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, teraz jest wysyp takich korektorów na allegro :) Kiedyś znacznie trudniej było o to cudo.

      Usuń
  6. Czasem wolę pędzelek, czasem korektor. Świetny na wyjazdy, kiedy wiem, że będę malować paznokcie, sobie, lub komuś, a nie chcę targać flachy zmywacza i pędzelka. Biorę lakier, korektor i zpecjalnie zakupione w Hebe na takie okazje płatki ze zmywaczem w takim małym plastikowym pudełeczku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już praktycznie tylko korektory :) ale rzadko wlewam do środka zmywacza, wole moczyć. Wlewam sobie w zakrętkę i moczę końcówkę.

      Usuń

Zachęcam do komentowania! To właśnie dzięki Waszym komentarzom wiem, czy to co robię przypadło Wam do gustu. Chętnie dowiem się też co Wam się nie podoba i jakie macie sugestie, co mogłabym poprawić. Informuję jednak, że komentarze zawierające odnośniki do innych stron, reklamy itp. będą usuwane.