Kolejnym produktem jaki wybrałam do recenzji ze sklepu Born Pretty Store są kolorowe ozdoby na paznokcie. Poniżej mani jakie zrobiłam z ich użyciem.
Zacznę od lakierów jakich użyłam. Zielony to China Glaze Be More Pacific z kolekcji Off Shore, natomiast fiolet to China Glaze Urban Night z kolekcji Metro.
China Glaze Be More Pacific okazał
się dość przyjemnym kolorem. Do pełnego krycia wystarczyły dwie
warstwy. W niektórych miejscach dołożyłam trzecią, bo jak zwykle
wygenerowałam sobie prześwity zbyt mocnym dociskaniem pędzelka przy
skórkach
China Glaze Urban Night
to bardzo fajny odcień fioletu. Może nie odkrywczy, ale fajny. Formuła
lakieru była śmiesznie wodnista. Przyznam szczerze, że pozalewałam
skórki. Dobrze, że ładnie się domywał :) Krycie w tym lakierze to
zagadka, mimo dość przezroczystej pierwszej warstwy, dwie ogółem
wystarczyły do krycia. Dwie grubsze co prawda, ale jednak dwie. Jak już
opanowałam rozlewanie się lakieru, malowało się przyjemnie.
Do
tego zestawu kolorystycznego pasowały jak ulał moje nowe ćwieki w
kolorze limonkowej zieleni. Prawie idealnie zgrały się z lakierem ChG Be More Pacific. Postanowiłam dodać po jednej ozdobie okrągłej i jednej kwadratowej.
Ozdoby
przytwierdziłam do paznokcie w zasadzie na kropeczkę bezbarwnego
lakieru. Następnie całość zalałam jedną warstwą bezbarwnego lakieru Color Club oraz jedną warstwą INM Out The Door. Żadna z ozdób nie odpadła podczas noszenia.
Paznokcie bez ozdób dostały tylko po jednej warstwie INM. Także efekt na zdjęciach to kolor bazowy z top coatem.
Teraz troszkę więcej o ozdobach. "Kółeczko" jakie dostałam ze sklepu Born Pretty Store
zawiera ćwieki w dwóch kształtach: okrągłe i kwadratowe, oraz w sześciu
pastelowych kolorach: fioletowe, brzoskwiniowe, różowe, zielone,
niebieskie i limonkowe. Ozdoby mają wielkość ok. 2mm. Możecie je znaleźć
TUTAJ.
Bardzo
spodobały mi się manicure właśnie z takimi dodatkami. To dość łatwe
zdobienie, a efektowne. Następnym moim zakupem będzie wersja neonowa
takiego kółeczka. Widziałam też gwiazdki o ile się nie mylę :)
Tak jak pisałam już wcześniej na moim blogu możecie znaleźć baner z kodem rabatowym do sklepu Born Pretty Store. Kod to HMG10 i uprawnia on do 10% zniżki. Przesyłka w tym sklepie jest darmowa.
Do
tego mani powstał też makijaż.. hmmm artystyczny? Długo wahałam się czy
go publikować, bo nie do końca wyszedł tak jak miał wyjść. No, ale to
moja pierwsza próba z czymś taki więc musicie mi wybaczyć
niedociągnięcia.
Po raz kolejny tutaj wykorzystałam paletkę Sleek Candy, uwielbiam ją! Zieleń to mieszanka cienia Pear Drop i Cream Soda, dla ochłodzenia zieleni. Fiolet to Perma Violet.
Mogłam
rozetrzeć bardziej górną granicę cienia.. ale z drugiej strony to taki
graficzny makijaż. Dół jest "od linijki", hmmm sama nie wiem. Jak Wam
się podoba? Oczywiście jest to totalnie nienadający się do wychodzenia
makijaż. Nawet dość dziwnie wyglądałam w tak bardzo wyciągniętych na
boki cieniach :D Ale na potrzeby kwadracików nie dało się inaczej.
Poniżej użyte kosmetyki.
P.S Dziewczyny poproszę o komentarze pod nowym postem, niestety stary musiałam usunąć łącznie z komentarzami. Wybaczcie. Literówka zabawna w sumie.. no ale.. (btw link posta zostaje na stałe, mimo edycji tytułu - nie wiedziałam o tym :D).
mani to wiesz, że jak zawsze cudowne :D
OdpowiedzUsuńmakijaż bardzo ciekawy, ja bym chyba zrezygnowała z tych największych kwadracików, ale cienie fajnie wyciągnięte, tak wachlarzowo :)
Jak zawsze :) Dziękuję :*
UsuńMakijaż to wiesz... pierwsze koty za ploty w sumie. Wpadł mi do głowy pomysł i niewiele się zastanawiając wymalowałam, co wymalowałam. Heheh to wyciągnięcie komicznie wyglądało na mnie (na zdjęciach całej twarzy) ale uznałam, że jak wklejam same oczka - to się nada :D
Muszę się zaopatrzyć w takie ozdoby, bo póki co mam tylko złote.. makijaż bardzo fanie wyszedł- piękny kształt brwi :)
OdpowiedzUsuńOzdoby polecam, bardzo fajne są. Sama czaję się na wersje neonową. Cieszę się, że makijaż się podoba. Brwi to zasługa kochanych pazurkomaniaczek, to one zasugerowały taki kształt :)
UsuńCiekawy ten makijaż, podoba mi się pomysł z tym odwzorowaniem kształtu ćwieków. Może pawie oczka następnym razem?
OdpowiedzUsuńWłaśnie ten pomysł na kwadraciki mi tak utknął w głowie. No i zmalowałam :) Nie wiem kiedy i czy będę powtarzać takie bardziej ekstrawaganckie makijaże, ale moooooże ;)
Usuń