poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Najcudowniejszy, czerwony brokat pod słońcem, czyli China Glaze Ruby Pumps!

Są takie lakiery, które nawet lakieromaniaczka jest w stanie wykończyć. Czuję, że China Glaze Ruby Pumps to będzie jeden z takich lakierów w moim przypadku. Ten lakier to absolutny must have. Jest piękny, błyszczący, robi niesamowite wrażenie, jest elegancki. Czego chcieć więcej?


Zacznę jak zwykle od bazy, którą w tym wypadku jest Joko J121 Maybe Is Love. Taki sobie czerwony kremik, o którym już nie raz pisałam. Aplikacja bez zarzutu, pełne krycie po dwóch warstwach.


China Glaze Ruby Pumps to również dwie warstwy. Zazwyczaj kładę ten lakier na bazę, ponieważ jak chcę coś przy skórkach wyrównać, to drobinki w Pumps'ach niestety odbarwiają się od zmywacza.




















Co tu więcej mówić? Jest cudowny. Zdjęcia jak zwykle odbierają mu uroku, ale on jest jak lampki choinkowe!


Mani jak zwykle z jedną warstwą top coatu INM Out The Door.




















Pod to mani jest też makijaż, dość odważny kolorystycznie :) Oczywiście zdjęcia zjadły intensywność barw. Na żywo makijaż był ciemny i lekko vampowy.

Użyłam tutaj paletki Sleek Au Naturel oraz  czerwonego cienia Kobo 403 True Red.




Poniżej użyte kosmetyki.



Jak Wam się podoba taki zestaw?

10 komentarzy:

  1. jakie piękności zagościły an Twoich paznokciach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co prawda, to prawda. Ten lakier jest bardzo urokliwy.

      Usuń
  2. Piękny lakier i kształt paznokci.. A co do makijazu to chciałabym tak umiec :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, kształt paznokci wypracowywałam latami. W dużej mierze dzięki lakierowym dziewczynom w końcu się udało.. Malowanie zresztą też jest kwestią ćwiczeń, ja dopiero się uczę wielu rzeczy. Także łap za pędzle i maluj ;)

      Usuń
  3. boski lakier! a makijaż fajowy - mam wrażenie że trudno pomalować oczy w czerwonej tonacji, żeby to wyglądało ładnie, a Tobie się udało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo tak, lakier jest na prawdę cudowny! Fakt czerwień na oczach jest chyba ciężka w zastosowaniu. Pamiętam, że nie raz już zrobiłam sobie nią krzywdę. Ten makijaż właśnie połączyłam z dużą dozą jasnego koloru i brązem żeby wyglądało jakoś lepiej. Cieszę się, że udało mi się stworzyć coś ładnego :)

      Usuń
  4. u Ciebie jak zwykle idealnie :>
    miałam tę Chinkę ale nie wiedzieć czemu swego czasu pozbyłam się jej
    chyba żałuję tej decyzji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, oj to ja też nie wiem jak mogłaś się jej pozbyć ;)

      Usuń

Zachęcam do komentowania! To właśnie dzięki Waszym komentarzom wiem, czy to co robię przypadło Wam do gustu. Chętnie dowiem się też co Wam się nie podoba i jakie macie sugestie, co mogłabym poprawić. Informuję jednak, że komentarze zawierające odnośniki do innych stron, reklamy itp. będą usuwane.