Hej,
dzisiaj mam do pokazania kilka kolejnych lakierów DEWI i parę słów do napisania o nich. Moją poprzednią recenzję możecie znaleźć TUTAJ.
Hi,
today I have a few more DEWI nail polishes to show You and write a little about them. You can find my previous review HERE.
Pierwszym jest Dewi L01.
The first one is Dewi L01.
Jest to czarny, kremowy lakier który pokrył moje paznokcie w dwóch średnich warstwach. Formuła lakieru jest fajna i bardzo lubię pędzelki Dewi, więc malowanie tym lakierem było łatwe i wygodne.
This is a black, cream polish that covered my nails in two medium coats. The formula is nice and I really like the Dewi brushes, so painting with this polish was easy and comfortable.
Jak zapewne widzicie jest to prawdziwy krem. Nie ma tego żelowego wykończenia o którym pisałam w mojej poprzedniej recenzji. Z drugiej strony kryje on dużo lepiej niż lakiery jelly albo crelly. Użyłam tej czerni już kilka razy, możecie ją zobaczyć TUTAJ i TUTAJ.
As You can probably see this is a true cream. It doesn't have that gelly finish I wrote about in my previous review. On the other hand it covers much better than jelly or crelly polishes. I used this black several times already, You can see it HERE and HERE.
Drugi dzisiaj jest Dewi L39.
The second one today is Dewi L39.
Kolor tego lakieru była na prawdę trydny do uchwycenia. To ciemny fiolet z dużą ilością ciepłych nut. Czsami wygląda prawie jak bordo. Na moich paznokciach możecie zobaczyć trzy średnie warstwy i było to konieczne do uzyskania dobrego poziomu krycia. Aplikacja była łatwa, a lakier sechł szybko.
The colour of this polish was really hard to capture. It's a dark purple with a lot of warm undertones. Sometimes it looks almost claret. On my nails You can see three medium coats and that was necessary to achieve a good level of coverage. The application was easy though and the polish dried quickly.
W przeciwieństwie do czerni i jasnego fioletu poniżej, ten lakier jak taki jak róże o których pisałam ostatnio. Jest niesamowicie błyszczący i powiedziałabym, że zdecydowanie ma wykończenie crelly albo nawet jelly. W nastepstwie tego efektu musimy radzić sobie z trochę gorszym kryciem. Możecie zobaczyć ten lakier TUTAJ i TUTAJ.
Unlike the black and the light purple below, this polish is just like the pinks I wrote about last time. It's amazingly glossy and I would say it definitely has a crelly or even a jelly finish. In the wake of this effect we have to deal with a little worse coverage. You can see this polish HERE and HERE.
Ostatni, ale nie mniej ładny jest Dewi L09.
Last but not least is Dewi L09.
Jest to śliczny jasny fiolet, który od razu przywodzi mi na myśl czekolady Milka. Aplikacja była łatwa i potrzebowałam dwóch średnich warstw do całkowitego krycia.
This is a lovely light purple shade, that instantly makes me think of Milka's chocolates! The application was easy and I needed two medium coats to get full coverage.
Jest to kolejny krem w tym gronie. Też jest błyszczący, ale nie ma tej żelowej głębi. dostajemy jednak lepszy krycie :)
This is another cream in the bunch. It's also glossy, but it doesn't have that gelly depth to it. We do get better coverage though :)
Piękne kolory, ale najbardziej podoba mi się fiolet :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że każdy ma swój typu :) Dzięki!
Usuńtwoje paznokcie pięknie wyglądają w czerni ;) z całej trójki właśnie ten lakier najbardziej przykuł mój wzrok :)
OdpowiedzUsuńHehehe czarny to taki mój kolor ;) Inna sprawa, że zdjęcia są z różnych okresów, więc i kształt paznokci mógł sie różnić.
Usuńładne kolorki, ten na samym dole podobny do lovely, który własnie mam na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńJa jak nim pomalowałam to natychmiast nabrałam ochoty na czekoladę, czy tylko mi ten kolor od razu kojarzy się z "fioletową krową"?
UsuńWszstkie ładne, ale jakoś żaden specjalnie nie kusi.
OdpowiedzUsuńObiektywnie rzecz ujmując, jak ma się szafkę pełną lakierów to nic nie powinno już kusić :D
Usuńten jasny fiolecik jest cudny <3
OdpowiedzUsuńFajny, fajny :)
Usuń