czwartek, 28 kwietnia 2016

Kolorowane Różyczki

Coloured Roses

Cześć!
Nie tak dawno widziałyście słoneczniki na moich paznokciach, a dzisiaj zdecydowałam się zrobić róże. Mam nadzieję, że spodoba Wam się ta propozycja tak samo jak poprzednia.

Hi!
Not long ago You saw sunflowers on my nails and today I decided to do some roses. I hope You'll like this proposition just like the last one.


Chciałam w tym mani zrobić bardzo jasną, neutralną bazę. Zdecydowałam się na Golden Rose Ice Chic 07. To bardzo blady, kremowy kolor i potrzebowałam trzech warstw do pełnego krycia. Ten lakier jest dość podobny do tego, którego użyłam jako bazy w TYM mani. Jest tylko bardziej kremowy niż różowy, ale aplikacja i formuła były takie same. Zazwyczaj nie lubię nakładać trzech warstw, ale w tym przypadku nie były one w najmniejszym stopniu problematyczne.

In this manicure I wanted to do a very light, neutral base. I decided to go with Golden Rose Ice Chic 07. It's a very pale, cream colour and I needed three coats for full opacity. This nail polish is quite similar to the one I used as a base in THIS manicure. It's just more of a cream than a pink shade, but the application and formula was the same. Usually I don't like applying three coats, but in this case they weren't at all problematic.


Odbiłam słodki, różany wzorek z płytki B. Loves Plates B.02 Flower Power lakierem My Secret Dressed In Black. Użyłam do tego celu Stempla B. Loves Plates Jumbo.

I stamped the cute rose design from B. Loves Plates B.02 Flower Power plate with My Secret Dressed In Black. I used B. Loves Plates Jumbo Stamper to do that.




















Moim kolejnym krokiem było zabezpieczenie wzoru warstwą Golden Rose Gel Look i pokolorowanie obrazka. Użyłam tintów DIY w kolorze 8 oraz 15 żeby zrobić większość róż i listki. Do środka każdej różyczki użyłam chiństiego tinta 05. Wypełniłam wzór sondą i igłą (liście). Po tym jak moje tinty trochę wyschły dodałam jedną warstwę INM Out The Door.

My next step was securing the design with one coat of Golden Rose Gel Look and colouring the image. I used DIY tints in 8 and 15 to do most of the roses and the leaves. For the middle of each rose I used the Chinese tint 05. I filled the design with a dotting tool and a needle (the leaves). After my tints dried a bit I added one coat of INM Out The Door.



Poniżej jest płytka i produkty jakich użyłam w tym mani.

Below is the plate and the products I used in this manicure.

Źródło: http://allegro.pl/show_user.php?uid=37818237




poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Kolorowane Słoneczniki

Coloured Sunflowers

Hej :)
Jak wspominałam przy wielu okazjach, na prawdę kiepsko idą mi naklejki stemplowe, więc kolorowane stemple były przez długi czas poza moim zasięgiem. Wszystko zmieniło się kiedy zrobiłam własne przezroczyste tinty. Pisałam o nich TUTAJ i użyłam ich już po raz kolejny żeby stworzyć dzisiejsze zdobienie.

Hey :)
Like I mentioned on many occasions, I'm really bad at making stamping decals, so coloured stamping was out of my reach for a long time. Everything changed when I made my own sheer tints. I wrote all about them HERE and I used them once again to create today's nail art.


Zaczęłam to mani od pomalowania paznokci ślicznym, pastelowym żółtym - Color Club Macaroon Swoon. Absolutnie kocham ten kolor i musiałam nałożyć tylko dwie średnie warstwy. Jak na pastelowy żółty to niezły wynik, ale musicie mieć na uwadze, że określiłabym ten lakier jako bardziej w stronę gęstego. Nie miałam żadnych problemów z formułą, ale niektórzy mogą woleć rzadszą konsystencję. Nie wiem jednak czy lakier był taki od początku. Nie tak dawno odkryłam, że moja buteleczka nie zamyka się odpowiednio. Zakrętka zdaje się dokręcona ciasto, ale w pewnym momencie znowu puszcza. Nie jestem pewna czy ten aspekt nie miał wpływu na formułę mojej konkretnej buteleczki.

I started this manicure by painting my nails with a lovely pastel yellow - Color Club Macaroon Swoon. I absolutely love this colour and I had to apply only two medium coats. For a pastel yellow that's a very nice result, but You need to have in mind that this polish is on the thicker side. I didn't have any problems with the formula, but some people might prefer a looser consistency. I don't know if this is how the polish initially was though. Not long ago I discovered that my bottle doesn't close properly. The cap seems screwed tightly, but after some point it just unlooses again. I'm not sure if this aspect didn't effect the formula of my particular bottle.




















Kiedy moja baza była gotowa odbiłam kwiatowy wzór z płytki hehe006. Użyłam My Secret Dressed In Black i Stempla Uber Chic Sticky żeby przenieść wzór na moje paznokcie.

When my base was ready I stamped a flowery design from hehe006 plate. I used My Secret Dressed In Black and the Uber Chic Sticky Stamper to transfer the design on to my nails.


Pokolorowałam ten wzór moimi tintami DIY w kolorze żółtym (2), pomarańczowym (3) i brązowym (17). Użyłam sondy i małego pędzelka do zdobień. Kiedy tinty wyschły dodałam jedną warstwę INM Out The Door żeby wszystko wyrównać.

I coloured this design with my DIY tints in yellow (2), orange (3) and brown (17). I used a dotting tool and a small nail art brush. When the tints dried I added one coat of INM Out The Door to even  the whole thing.


Ten wzór od początku przypominał mi słoneczniki, więc w to celowałam. Poniżej możecie zobaczyć zdobienie zanim dodałam kolory. Zabezpieczyłam tylko wzór jedną warstwą Golden Rose Gel Look zanim zaczęłam nakładać tinty.

This design from the very beginning made me think of sunflowers, so that's what I was aiming for. Below You can see the nail art before I added the colours. I just secured the design with one coat of Golden Rose Gel Look before I started applying the tints.


Tutaj są produkty jakich użyłam w dzisiejszym mani.

Here are the products I used in today's manicure.



niedziela, 24 kwietnia 2016

REVIEW: Uber Chic XL Clear Stamper

Cześć!
Obiecałam Wam w jednym z moich poprzednich postów, że pokażę Wam Stempel Uber Chic XL Clear i napiszę o nim parę słów. Dzisiaj jest ten dzień ;)

Hi!
I promised You in one of my previous posts that I'd show You the Uber Chic XL Clear Stamper and write a few words about it. Today is the day ;)

Źródło: http://uberchicbeauty.com
Przezroczyste stemple są obecnie bardzo popularne. Pozwalają nam widzieć dokładnie gdzie odbijamy wzór na paznokiu, więc rozmieszczenie w końcu może być perfekcyjne. Wiele firm wypuściło swoje wersje tych stempli, ale większość wygląda bardzo podobnie. Są średnio twarde i dość małe. Przeciętna główka do stempla ma 2,5cm. Mam ich w sumie kilka i sprawdzają się dobrze, ale odbijam nimi tylko mniejsze obrazki. Do całopaznokciowych wzorów na moich długich paznokciach normalne przezroczyste stemple są zazwyczaj trochę za małe. Teoretycznie wzór powinien się zmieścić, ale na brzegach paznokci nie przenosi sie on idealnie.

Clear stampers are very popular nowadays. They allow us to see exactly where we're stamping the design on our nail, so the placement can finally be perfect.  Many brands lunched their own versions of these stampers, but most of them look similar. They are semi firm and quite small. The average stamper head is 2,5cm. I actually have a few of those and they work nicely, but I only stamp smaller images with them. For wholenail designs on my long nails the normal clear stampers are usually a bit to small. Theoretically the design should fit, but on the edges of the nail it just doesn't transfer perfectly.


Na prawdę czekałam z niecierpliwością na kogoś kto stworzy większe przezroczyste stemple i o ile mi wiadomo Uber Chic zrobiło to jako pierwsze. Kupiłam Gumkę XL Clear jak tylko pojawiła się na ich stronie, bo wiedziałam, że będzie wyprzedana w przeciągu godzin ( i nie myliłam się ;)). Dziwną rzeczą w tym przedmiocie jest fak, że firma oferuje tylko gumkę do stempla, "trzymadło" nie jest dołączone. Firma dała nam podpowiedź co może być idealnym holderem, ale nie wszystkie mogłyśmy dostać polywasher jaki zaprezentowali (facet w moim lokalnych sklepie hydraulicznym patrzył na mnie jak na wariatkę jak tłumaczyłam co chcę :D). Dla mnie był to dodatkowy wysiłek żeby szukać czegoś co mogę użyć jak "trzymadła" (kto wie jak to lepiej nazwać???).. Na pewno podniosło to moją kreatywność, ale zajęło też trochę czasu.

Oto czego użyłam do mojego Holdera DIY..

I really waited impatiently for someone to create an extra large clear stamper and as far as I know Uber Chic did it first. I bought the XL Clear Stamper Head as soon as it appeared on their site, because I knew it would be out of stock in a couple of hours (and I wasn't wrong ;)). The weird thing about this item is that the brand only sells the stamper head, there's no holder included. The brand gave us a tip on what can be a perfect holder, but not all of us could get the polywasher they presented (the guy at my local plumbing store looked at me like I was crazy when I started explaining what I want :D). For me it was an additional effort to look for something to use as a holder.. It definitively increased my creativity, but took some time as well.

Here's what I used to create my DIY Holder..


..a tak wygląda mój Stempel Uber Chic XL Clear.

..and this is how my Uber Chic XL Clear Stamper looks like.


Wałki do włosów jakich użyłam były oznaczone jak 40mm, ale miałam ich dwa rodzaje i tylko jeden był dobry. Trzymał moją gumkę ściśle, ale nie ekstremalnie. Nauczona doświadczeniem byłam tutaj bardzo ostrożna i nie chciałam żeby wałek za bardzo uciskał silikon. Główka jest dość ciężka w porównaniu do rączki, więc mój stempel nie chce leżeć. Może tylko stać główka do góry lub w dół :)

The hair rollers I used are marked as 40mm, but I had two kinds of them and only one was a good fit. It held my stamping head tightly, but not too extremely. Taught by experience I was very careful at this point and didn't want the roller to put too much pressure on the silicone. The head is quite heavy in comparison to the holder, so my stamper doesn't want to lie down. It can only stand with the head up or down :)




















Końcowy rezultat mnie satysfakconuje, ale w procesie szukania i dopasowywania zepsułam moją pierwszą gumkę. Poniżej możecie zobaczyć co się stało. Ta gumka, podobnie jak te mniejsze jest bardzo delikatna, a ja nie byłam wystarczająco ostrożna. Wkładanie jej po raz pięćdziesiąty w potencjalną rączkę żeby zobaczyć czy pasuje też prawdopodobnie nie pomogło.

The end result satisfies me, but in the searching and fitting process I broke my first stamper head. Below You can see what happened. This head, just like the smaller ones is very delicate and I wasn't careful enough. Placing it in a potential holder to see if it fits for the fiftieth time probably didn't help as well.


Stempel działa idealnie. Jest on twardszy niż stemple marshmallow jakie lubię, ale nie wpływa to na odbijanie. Możliwe jest zanurzenie w nim paznokcia i uzyskanie dobrego odbicia na brzegach paznokcia. Powiedziałabym, że stopień twardości w tym stemplu jest taki jak w małym Stemplu Clear Jelly od Born Pretty Store czy Stemplu B. Loves Plates Crystal Clear (wersje przezroczyste, mleczne). Porównałam go też ze Stemplem Creative Shop, materiał gumki jest inny, ale twardość bardzo podobna.

Użyłam już tego stempla w wielu zdobieniach. TUTAJ jest jedno z nich, a wkrótce zobaczycie więcej.

The stamper works perfect. It is firmer than the marshmallow stampers I like, but this doesn't effect stamping. It's possible to sink the nail in it and get a good transfer on the sides of the nail. I would say that the level of firmness in this stamper is just like in the small Clear Jelly Stamper from Born Pretty Store or B. Loves Plates Crystal Clear Stamper (the transparent, milky versions). I also compared it with the Creative Shop Stamper, the material of the head is different, but the firmness is very similar.

I already used this stamper for many nail arts. HERE is one of them and You'll see more soon.

wtorek, 19 kwietnia 2016

Znikające Zdobienie

Disappearing Nail Art

Hej!
Tym razem mam manicure, który wyglądał ładnie i interesująco na żywo, ale zdjęcia są po prostu okropne. Przepraszam za to, ale za nic nie mogłam pozbyć się tych wszystkich odbić i złapać ostrości.. Brałam nawet pod uwagę nie pokazywanie tego mani w ogóle, ale za bardzo mi się podobało..

Hey!
This time I have a manicure that looked really nice and interesting in real life, but the photos are just awful. I'm sorry for that, I just couldn't get rid of all the reflections and adjust focus.. I even considered not showing this manicure at all, but I liked it too much..


Kolor jaki możecie zobaczyć na moich paznokciach to Dance Legend Thermo 170. Mam tylko kilka lakierów tej marki i bardzo tego żałuję. Mają tyyyle niesamowitych produktów! Czerwień jakiej użyłam to lakier termiczny i zmienia się w bardzo ciemny, prawie czarny bordowy odcień kiedy jest zimno. Nałożyłam trzy warstwy, żeby mieć pewność, że lakier będzie kryjący jak zmieni się w ciemniejszą wersję.

The colour You can see on my nails is Dance Legend Thermo 170. I only have a few polishes from this brand and I regret it deeply. They have soooo many amazing products! The red I used is a thermal polish and it shifts to a very dark, almost black burgundy shade when it's cold. I applied three coats, just to be sure that everything is opaque when the polish changed to the dark version.




















Zdecydowałam się zrobić znikające, czarne stemple na tej bazie. Wybrałam wiktoriański, trochę gotycki wzór żeby stworzyć bardzo tajemniczy look. Płytka jakiej użyłam to Born Pretty BP-L016, a czarny lakier to My Secret Dressed In Black. Żeby odbić wzór prosto użyłam mojego nowego Stempla XL Clear od Uber Chic. Obecnie pracuję nad postem o tej główce do stempla ponieważ jest pierwszą w wersji XL i co trochę dziwne - sprzedawana jest bez "trzymadła". Na ostatnim zdjęciu możecie zobaczyć DIY holder jaki zrobiłam do mojej gumki UC.

I decided to do some disappearing, black stamping on this base. I chose a victorian, kind of gothic design to create a very mysterious look. The plate I used is Born Pretty BP-L016 and the black polish is My Secret Dressed In Black. To stamp the design straight I used my new XL Clear Stamper from Uber Chic. I'm currently working on a post about this stamping head because it's the first XL one and what's a bit weird - it's sold without a holder. On the last photo You can see the DIY holder I made for my UC stamping head.



Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć jak lakier zmienia kolor i jak wzorek powoli zaczyna znikać.

On the photo below You can see how the polish shifts colour and how the stamping design slowly starts to disappear.


Tutaj jest manicure w niższej temperaturze, więc jest prawie całkiem ciemny. Jak przyglądało się mu bardzo blisko można było dostrzec, że ciemna wersja nie była w 100% czarna i wzorek był minimalnie widoczny, ale efekt znikającego stempla pozostał.

Here's the manicure in a lower temperature so it's almost totally dark. If You looked very closely You could spot that the dark version wasn't 100% black and the design was minimally visible, but the effect of disappearing stamping remained.


Poniżej są produkty jakich użyłam żeby stworzyć ten manicure.

Below are the products I used to create this manicure.



piątek, 15 kwietnia 2016

Ruby Wing

Cześć!
Muszę się przyznać, że manicure jaki chcę Wam dzisiaj pokazać jest dość stary.. W sumie nosiłam go w Wielkanoc. Ostatnio nie miałam energii do pisania tak często i mam sporo do nadrobienia ;)

Hi!
I have to confess that the manicure I want to show You today is quite old.. I actually wore it on Easter. Lately I didn't have the energy to write as often and I have a lot of catching up to do ;)


Dwa odcienie jakie widzicie na moich paznokciach to ten sam lakier - Ruby Wing Myth. Zebrałam małą kolekcję tych lakierów i już pokazywałam Wam trzy z nich: TUTAJ, TUTAJ i TUTAJ. Pisałam również o nich szerzej w tych postach.

The two shades You can see on my nails are the same nail polish - Ruby Wing Myth. I gathered a little collection of these polishes and I've already shown You three of them: HERE, HERE and HERE. I also wrote more about them in these posts.


Dzisiejsza gwiazda to bardzo jasny różowawy odcień kiedy jest w cieniu. Musiałam nałożyć trzy grubesz warstwy żaby osiągnąć pełne krycie. Na wierzch zdecydowałam się dodać trochę kolorowych flejków Wow Matte Glitters Nr 2 od Wibo. Flejki są w zasadzie w matowej bazie, ale użyłam INM Out The Door żeby otrzymać błyszczące wykończenie.

Today's star is a very light pinkish shade when it's in shade. I had to apply three thicker coats to achieve full coverage. On top I decided to add some colourful flakes Wow Matte Glitters Nr 2 from Wibo. The flakes are actually in a matte base, but I used INM Out The Door to get a glossy finish.




















Jak tylko lakier napotka bezpośrednie promienie słoneczne kolor zaczyna się zmieniać. Początkowo jest tylko trochę bardziej fioletowy (jak na zdjęciu pod spodem), ale niedługo potem staje się ciemniejszy.

As soon as the polish meets direct sunlight the colour starts to change. Firstly it's just a little more purple (like on the photo below), but soon after that it gets darker.


Jest pewna prawidłowość dotycząca tych lakierów. Następny dzień po pomalowaniu paznokci kolorem reagującym na UV zawsze jest pochmurnie.. Zdarzyło mi się to kilka razy! Kiedy fotografowałam to mani musiałam posiłkować się lampą UV. Ironia losu normalnie!

There's a certain patter when it comes to these polishes. The next day after I paint my nails with a UV responsive colour is always cloudy.. It happened to me numerous times! When I photographed this manicure I had to help myself with a UV lamp. The irony of life!


Poniżej możecie zobaczyć dwa lakiery jakich użyłam w tym mani.

Below You can see the two polishes I used in this manicure.



wtorek, 12 kwietnia 2016

Very Delicate Pink

Cześć Wam!
Tym razem chciałabym pokazać Wam manicure który moim zdaniem wygląda bardzo subtelnie i elegancko. Mam nadzieję, że Wam się spodoba!

Hey there!
This time I'd like to show You a manicure that in my opinion looks very subtle and elegant. I hope You'll like it!


Ten śliczny blady róż jaki widzicie na moich paznokciach to Golden Rose Ice Chic 06. Już wspominałam, że całkiem się zakochałam w tych lakierach i ten nie jest wyjątkiem. Musialam wprawdzie nałożyć trzy grubsze warstwy, ale jest to coś czego można się spodziewać po tego typu kolorach. Byłam na prawdę zadowolona, że nie musiałam dodawać więcej. Formuła jest tak fajna, że malowanie trzech warstw nie było taką złą rzeczą. Lakier również szybko schnie i nie bąbluje kiedy jest nałożony grubiej.

The lovely pale pink shade You can see on my nails is Golden Rose Ice Chic 06. I already mentioned that I'm totally in love with these polishes and this one is no exception. I did have to apply three thicker coats, but it's something You accept from this type of colours. I was really happy that I didn't have to add more. The formula is so nice, that painting three coats wasn't such a bad thing. The polish also dries fast and doesn't bubble when it's applied thickly.


Ta delikatna baza wołała o elegancki wzorek stemplowy. Ten który wybrałam pochodzi z płytki Uber Chic Love & Marriage 1. Odbiłam go lakierem My Secret Dressed In Black i Stemplem Clear Jelly od Born Pretty Store. Ten wynalazek ratuje mi życie kiedy przychodzi do umiejscawiania wzorków odpowiednio.
 
This delicate base colour called for an elegant stamping design. The one I picked comes from Uber Chic Love & Marriage 1 plate. I stamped it with My Secret Dressed In Black and Born Pretty Store Clear Jelly Stamper. This invention saves my life when it comes to placing stamping designs accurately.

 















 
 

Na wierzch nałożyłam jedną warstwę Golden Rose Gel Look żeby zabezpieczyć wzór przed rozmazaniem i jedną wastwę INM Out The Door żeby manicure wysechł szybko.

On top I applied one coat of Golden Rose Gel Look to secure the design from smudging and one coat of INM Out The Door so the manicure dries quickly.


Tutaj możecie zobaczyć płytkę jakiej użyłam..
 

Here You can see the plate I used..

Źródło: http://uberchicbeauty.com/

..i resztę produktów.

..and the rest of the products.



sobota, 9 kwietnia 2016

REVIEW: DEWI L34 and DEWI L023

Cześć,
przyszedł czas na recenzję następną recenzję lakierów Dewi. Mam dwa śliczne niebieskie do pokazania Wam, ale ten post jest też małą prezentacją i porównaniem buteleczek jakich używa Dewi..

Hello,
it's time for another Dewi nail polishes review. I have two nice blues to show You, but this post is also a little presentation and comparison of the bottles Dewi uses..


Jak mogliście zobaczyć w moich poprzednich recenzjach stare butelki były okrągłe i miały 10ml. Zakrętka była szeroka i krótka, ale nie czułam dyskomfotru trzymając ją podczas malowania paznokci. Nowe byteleczki są prtostokątne, smuklejsze i mają 9ml. Mają dłuższą zakrętkę, więc dla niektórych osób trzymanie pędzelka może być łatwiejsze. Pędzelki się nie zmieniły (może odrobinkę na końcu, albo to przypadek). Dalej są średnio szerokie, ścięte prosto, nie za długie i na prawdę łatwe w użyciu.

As You could see in my previous reviews the old bottles were round and had 10ml. The cap was wide and short, but I didn't feel any discomfort holding it while I painted my nails. The new bottles are rectangular, slimmer and have 9ml. They have a longer cap, so for some people holding the brush can be easier. The brushes haven't changed (maybe a tiny bit on the end, or it's a coincidence). They're still medium wide, cut straight, not too long and really easy to use.


Pewne zmiany zostały poczynione w etykietowaniu. Wcześniej mieliśmy nazwę firmy, logo i wielkośc buteleczki z przodu i to się tylko nieznacznie zmieniło, logo jest większe a nazwa mniejsza. Z tyłu mogliśmy zobaczyć całą listę składników, kilka symboli i szczegóły dotyczące dystrybucji. Każdy produkt miał dodatkową naklejkę z kodem kreskowym, numerem lakieru i datą ważności. Nowe buteleczki nie mają "tylniej etykiety", mają tylko naklejkę z trochę większą ilością informacji niż wcześniej.

Some changes were made in labelling. Before we had the name of the brand, logo and the size of the bottle on the front and that changed just slightly, making the logo bigger and the name smaller. On the back we could see the whole ingredients list, some symbols and the distribution details. Each product had an additional sticker with a bar code, the polish number and an expiration date. The new bottles don't have a "back label", they only have a sticker with a little more information than before.



Pierwszy jasno niebieski kolor to Dewi L34.

The first light blue colour is Dewi L34.


To delikatny niebieski krem. Użyłam dwóch grubszych warstw żaby całkowicie pokryć paznokcie. Aplikacja był dobra i nawet mimo malowania na parwde grubych warstw nie było bąbelków. Na moich zdjęciach widzicie lakier bez top coat'u, więc idealna, blyszcząca powierzchnia to całkowicie zasługa Dewi.

It's a delicate blue cream. I used two thick coats to cover my nails fully. The application went well and even though I painted really thickly there were no bubbles. On my photos You can see the polish without top coat, so the perfect, glossy surface is all Dewi's doing.




















Następny odcień dzisiaj to Dewi L023.

The next shade for today is Dewi L023.


Ten lakier również zdaje się kremowy na początku, ale ma w sobie też troche jelly. Nie powiedziałabym, że jest to 100% crelly, ale blisko. Wspominałam w moich poprzednich recenzjach, że niektóre lakiery Dewi mają takie specyficzne wykończenie i ten jest podobny. To dużo ciemniejszy odcień niebieskiego i ma niesamowity błysk. Będziecie potrzebować 2-3 warstw żeby pokryć paznokci. Mi udało się ujść z dwoma, ale w rzeczywistości delikatnie było widać końcówki moich paznokci. Zdjęcia jak zwykle, bez top coat'u

This polish also seems cream at first, but it has a bit of jelly too. I wouldn't say it's 100% crelly, but close. I mentioned in my previous reviews, that some Dewi polishes have this specific finish and this one is similar. It's a much darker shade of blue and has an amazing shine. You'll need 2-3 coats to cover the nails. I managed to get away with two, but in real life you could slightly see the tips of my nails. Photos without cop coat, as usual.




















Więc tutaj macie lakier, teraz chciałabym podzielić się z Wami tym co myślę. Widzę głównie zalety zmian jakie zrobiło Dewi. Nowe butelki lepiej przechowywać i jest to dosć ważne jeśli ma się sporo ponad 500 lakierów ;) Otwierają się też łatwiej ze względu na krawędzie po bokach. Niestety przyminają mi też na prawde tanie lakiery jak Lemax.. To w zasadzie nie jest nic złego, bo lakiery Dewi zasadniczo mają niską cenę i lubię lakiery Lemaź, ale jest to coś co przyszło mi do głowy jak tylko je pierwszy raz zobaczyłam. Nie wiem dlaczego, ale jakoś okrągłe butelki wyglądały bardziej jak Virtual czy nawet Colour Alike i w mojej głowie pojawiała się myśl o wyższej półce cenowej.

Na prawdę nienawidzę naklejek.. Po pierwsze jak mogłyście zobaczyć na zdjęciach napisy na starych miały w zwyczaju się ścierać (niektóte całkiem znikneły).. Myślę, że nowe też mają do tego tendencję. Po drugie nie lubię kiedy coś innego niż etykieta jest przyklejone do boków zakrętki czy butelki, od razu wygląda dla mnie jak cena i mam chęc to zerwać. Kiedy na naklejce jest tylko kod kreskowy to właśnie tak robię, że zrywam je z każdego mojego lakieru, ale te mają tam numer lakieru.. Muszę zrobić dla tych lakierów nowe etykiety z numeremi na mojej etykietownicy i przykleić na dwie butelki albo na wierzchu zakrętki.. Kolejką kwestią jest to, że na prawdę lubię jak lakiery mają nazy, nie numery. Nie tylko lepiej je zapamietać i na prawdę nie miałam problemu ze spamiętaniem moich 500 czy 800 "nazwanych" lakierów. Jest to też fajniejsze i sprawia, że marka wygląda jakby ją to bardziej obchodziło.

Ale cóż, to wszystko to tylko moje myślenei na głos. Dajcie mi znać jakie są Wasze opinie i moze taka lakierowa marka weżmie je pod uwagę ;)

So here You have the polishes, now I'd like to share with You my thoughts. I mostly see pros in the changes made by Dewi. The new bottles store better and that's quite important when You have way over 500 polishes ;) They also open easier, because fo the edges on the sides. Unfortunately they also remind me of really cheap polishes like Lemax.. It's not exactly a bad thing, because Dewi polishes actually have a low price and I do like Lemax nail polishes, but that's just something that popped into my head when I saw them for the first time. I don't know why, but somehow the round bottles looked more like Virtual or even Colour Alike and in my mind I thought of a higher price range.

I seriously hate the stickers.. First of all as You can see on the photos the writing on the old ones used to rub off (some disappeared completely).. I think the new ones have the same tendency. Secondly I don't like when there's something stuck on the sides of the cap or the bottle other than the label, it immediately looks like a price sticker for my and I have the urge to peel it off. When there's only the bar code on the sticker I actually do peel off every one of them off my polishes, but these ones have the polish number there.. I have to make new labels with the numbers on my label maker for these polishes and stick them on the bottom of the bottle or on the top of the cap.. Another thing is that I really like when polishes have names, not numbers. It's not only easier to remember them and I seriously had no problem remembering my 500 or 800 "named" polishes. It's also nicer and makes the brand look like they care more.

But well, all of this is just me thinking out loud. Let my know what are Your opinions and maybe this polish brand will take them under consideration ;)