sobota, 25 kwietnia 2015

Solar Active Ruby Wing Moonstone

Jestem zakochana! Po krótkiej przygodzie z brokatami od Ruby Wing zdecydowałam się wypróbować ich kremowe lakiery. Kupiłam jeden, potem jeszcze jeden.. Mogę tylko powiedzieć, że mam teraz całkiem niezłą kolekcję, możecie więc zgadnąć jak bardzo je polubiłam!

Zacznijmy od początku. Ruby Wing to marka która oferuje lakiery aktywne solarnie. Te lakiery zmieniają kolor pod wpływem światła słonecznego. Zauważyłam, że najlepsze i najszybsze efekty można uzyskać w bezpośrednim świetle słonecznym. Zmiana jest dużo wolniejsza kiedy światło pada przez okno. Dużym plusem jest fakt, że top coat'y położone na lakierze nie zaburzają zmiany.

Jak tylko usłyszałam o tych lakierach nie mogłam wręcz uwierzyć! Jaki świetny pomysł! Po prostu musiałam je mieć! Przeczytałam gdzieś, że kremowe lakiery mają kiepskie krycie, więc postawiłam na brokaty (tutaj jest post o jednym z nich). Pomyślałam, że łatwiej będzie pomalować wybraną bazą i tylko nałożyć na wierzch brokat. Cóż, nie było dokładnie tak jak sobie to wyobrażałam. Dwa brokaty jakie mam są w bezbarwnej bazie i zmieniają się na ciemniejszą. Trzeba je nałożyć idealnie żeby kiedy kolor się zmieni, baza nie była nigdzie widoczna. Moje brokaty są dość gęste i to utrudnia aplikację. Z kemami nie trzeba aż tak uważać, a krycie nie jest takie złe. Zależy jaki kolor wybierzemy.

Lakiery Ruby Wing można dostać w sklepie Euro Fashion. Są teraz po 45zł.

I'm in love! After a brief adventure with glitters from Ruby Wing I decided to try their cream polishes. I bought one, than another one.. All I can say is that I have quite a collection now, so You can guess how much I liked them!

Lets start from the beginning. Ruby Wing is a brand that offers solar active nail polishes. These polishes change colour in sunlight. I noticed that You can get the best and quickest effects in direct sunlight. The change is much slower when the light comes through the window. A big plus is that top coats applied over the nail polish don't disturb the change.

When I heard about these polishes I just couldn't believe it! What an awesome idea! I just had to get them! I read somewhere that the cream polishes have poor coverage, so I jumped into glitters (here's a post about one of them). I thought that it will be easier to paint a base colour of my choice and just put some glitter on it. Well it wasn't exactly how I pictured it. The two glitter polishes I have are in clear base and change into a darker one. You have to apply them perfectly, so that when the colour shifts your base isn't visible anywhere. My glitters are quite thick and that dogs the application. With the cream ones you don't have to be as careful and the coverage isn't that bad. It depends on the polish we choose.

You can get Ruby Wing polishes in the Euro Fashion store. They're 45zł now.


Dzisiaj chciałabym pokazać Wam Ruby Wing Moonstone. To nie jest mój ulubieniec, nie mnie jednak jest jednym z najbardziej efektownych. Kiedy wybierałam swoje lakiery chciałam żeby zmiana koloru była tak widoczna jak to tylko możliwe. Jeżeli miałam zapłacić tyle pieniędzy za lakier chciałam żeby robił szał! RW Moonstone miał jedną z najbardziej drastycznych zmian koloru, więc kupiłam go od razu.

Today I'd like to show You Ruby Wing Moonstone. This isn't my favourite one, but still it's one of the most eye-catching. When I picked out my polishes I wanted the colour change to be as visible as possible. If I was going to pay that much money for a polish I wanted it to make a spectacle! RW Moonstone had one of the most drastic colour changes, so I bought it right away.




















Ten lakier  niestety nie miał świetnego krycia i to dlatego nie jest na liście moich najulubieńszych. Potrzebowałam 3-4 warstw w tym mani. Aplikacja był dobra, ale mimo to.. nie lubię nakładania tylu warstw. Lakier pokryłam jedną warstwą INM Out The Door.

This nail polish sadly didn't have a great coverage and that's why it's not on my most favourite list. I needed 3-4 coats for this manicure. The application was good, but still.. I don't really like putting so many coats. I covered the polish with one coat of INM Out The Door.


Poniżej możecie zobaczyć lakier podczas zmiany. Nie było łatwo zrobić mu zdjęcia. Nie mam lampy UV, musiałam więc stać w otwartym oknie przez jakiś czas. Zmiana była też bardzo szybka więc żeby pokazać Wam rezultaty musiałam robić zdjęcia w bezpośrednim słońcu.

Below You can see the polish in transition. It wasn't easy to take pictures of it. I don't have a UV light, so I had to stand in an open window for a while. The change was also very quick, so to show You the result I had to take pictures in direct sunlight.


Tutaj są następne etapy zmiany. Jak widzicie lakier jest coraz głębszy i głębszy w zależności od ilości czasu w jakim trzymałam go na słońcu.

Here are the next steps of the change. As You can see the polish gets deeper and deeper depending on how long I kept it in sunlight.




















To jest kolor jaki możecie uzyskać - ciemny, przybrudzony fiolet. Doceniłabym lepsze krycie, myślę jednak, że drastyczna zmiana koloru rekompensuje wysiłek podczas aplikacji :)

This is the colour You can get - a dark, dusty purple. I would appreciate better coverage, but I think the drastic colour change recompenses the effort during application :)


Następnego dnia postanowiłam wykonać zdobienie na tym lakierze. Od jakiegoś czasu już chciałam zrobić manicure "lakieromaniaczki" i oto on!

On the next day I decided to do some nail art on this nail polish. For a while now I wanted to do a "polishmaniac" manicure and here it is!


Do stempli użyłam czerni My Secret 121 i płytki z Born Pretty Store BP-29. Wzorki na tej płytce są po prostu świetne, zrobione specjalnie dla lakieromanaiczek. To zdecydowany must have! Możecie ją znaleźć TUTAJ.

For the stamping I used My Secret 121 black and the plate from Born Pretty Store BP-29. The designs on this plate are just awesome, made especially for nail polish lovers. It' s a definite must have! You can find it HERE.




















Na koniec wypełniłam lakierowe buteleczki kilkoma jaskrawymi kolorami. To nie jest naklejka stemplowa. Pomalowałam stemplek na paznokciach przy pomocy sondy.

Mam nadzieję, że spodoba Wam się post i moje zdobienie.

In the end I filled the polish bottles with a bunch of bright colours. This isn't a stamping decal. I painted the stamp on my nails with a dotting tool.

Hope You like this post and my nail art.

14 komentarzy:

  1. W postaci bez UV jest piękny niebieski! Po nasłonecznieniu piękny fiolet, jak tu nie kochać? I lakieromaniacze stemple też bardzo przypadły mi do gustu :)
    Solary są efektowne, trzeba przyznać. Chyba nawet bardziej, niż lakiery termiczne. Tylko ich ceny, buu! Sama mam jeden taki i pewnie za niedługo pojawi się na blogu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zdecydowanie oba kolorki są super. Tylko krycie mogłoby być lepsze.. ale mają lepsze pod tym względem. Ceny są straszne, ale ja odżałowałam i mam kilka sztuk. Nie mogłam się oprzeć :D Dzięki, zdobienie lakieromaniaczki długo za mną chodziło!

      Usuń
  2. wow, cudo jakich mało, świetnie zmienia kolor :)
    zdobienie genialne :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Fajnie, że lakier przypadł do gustu. Zdobienie na pewno nie raz jeszcze powtórzę :)

      Usuń
  3. Jaki wypas z tym lakierem! Szkoda, że taki drogi, aż tak bardzo go nie potrzebuję za tą cenę :P Ale muszę przyznać, że robi wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cena spora, przyznaję. Ja nie żałuję absolutnie, ale rozumiem opory ;)

      Usuń
  4. Ciekawy lakier, kolorki bardzo przyjemne, tylko ta cena ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się. Wiadomo, jest to taka ciekawostka, zachcianka za tą cenę :)

      Usuń
  5. myślałam kiedyś czy nie kupić jakiegoś, ale w tej samej cenie są holosie z CC, więc póki co nie mam RW ;) boskie zdobienie z lakierami! cudo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei na odwrót mam RW, a darowałam sobie CC.. chociaż kuszą za każdym razem :D Dzięki!

      Usuń
  6. Kolor przed zmianą jest cudowny, tak samo jak zdobienie z nim!
    Po zmianie jakoś do mnie nie przemawia, chociaż sam sposób zmieniania się jest mega - szczególnie latem :) Jednak cena - podaruję sobie takich wydatków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się też bardzo podoba ten przybrudzony fiolet :) W lecie super efekt jest. Jak pomalowałam jednym jakieś 2 miesiące temu to nawet zmiany nie zobaczyłam bo akurat słońca nie było tydzień czasu.. W lecie raczej się to nie zdarza ;)

      Usuń

Zachęcam do komentowania! To właśnie dzięki Waszym komentarzom wiem, czy to co robię przypadło Wam do gustu. Chętnie dowiem się też co Wam się nie podoba i jakie macie sugestie, co mogłabym poprawić. Informuję jednak, że komentarze zawierające odnośniki do innych stron, reklamy itp. będą usuwane.